Funkcjonariusz SOP: Wypadków będzie więcej. W SOP zostaje młodzież i amatorzy szybkiej jazdy
Młodzi się nie buntują i pracują po kilkanaście godzin. Bałbym się z nimi jechać. Są traktowani jak psy na posyłki – mówi WP funkcjonariusz SOP. Według niego najlepsi odchodzą, a z marszałkiem Sejmu nikt nie chce jeździć, bo naraża ochronę na niebezpieczeństwo.