Niespodziewany wniosek ludzi Kukiza. Na trop milionów trafiła kontrola
Pod koniec marca Fundacja "Potrafisz Polsko!" złożyła do premiera kolejny wniosek o ponad 3 mln zł z rezerwy budżetowej - wynika z informacji Wirtualnej Polski. Organizacja związana z Pawłem Kukizem chciała za te pieniądze m.in. "upamiętniać cmentarze" i nagrywać je dronami. Pieniądze nie zostały jeszcze wypłacone.
05.07.2023 | aktual.: 05.07.2023 07:54
Wniosek o 3 177 315 zł dotacji na projekt "Niezapomniani: nowoczesne technologie w służbie pamięci o wspólnoty pokoleń" wpłynął do premiera 31 marca 2023 r. - wynika z informacji Wirtualnej Polski.
Pomysłodawcą projektu jest Fundacja "Potrafisz Polsko!", która w 2016 r. ogłosiła, że będzie narzędziem wsparcia ruchu Kukiz’15. Jej nazwa to hasło wyborcze "kukizowców" z kampanii parlamentarnej w 2015 r.
Prezes fundacji Zbigniew Oborski w rozmowie z WP potwierdza, że wniosek o dotację z KPRM został złożony. Przekonuje, że żadna odpowiedź w tej sprawie nie nadeszła, czyli pieniądze nie zostały wypłacone.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Współpracownik Pawła Kukiza tłumaczy, że dotacja ma pomóc "upamiętnić cmentarze i zabytki" dzięki nowoczesnym technologiom. Pomysł dotyczył dokumentowania nekropolii, nagrywania ich dronami oraz odszukiwania polskich grobów i zabytków za granicą.
Oborski stwierdza, że w związku z tym, że udało się już pozyskać pieniądze na Instytut Demokracji Bezpośredniej, fundacja skupiła się na tym projekcie. Tyle tylko, że wniosek na kolejny projekt dotyczący "upamiętnienia cmentarzy" wpłynął do premiera pod koniec marca, a więc już po wypłacie pierwszej dotacji w wysokości ponad czterech milionów złotych.
O Instytucie Demokracji Bezpośredniej informowaliśmy jako pierwsi w Wirtualnej Polsce. W kwietniu ujawniliśmy, że fundacja związana z Pawłem Kukizem otrzymała od KPRM 4,3 mln zł. Za publiczne pieniądze organizacja ma popularyzować referenda.
- Myśmy się starali o te pieniądze w różnych miejscach, było ciężko. Uważam, że powinniśmy natychmiast wyedukować społeczeństwo i wprowadzić przynajmniej elementy edukacji bezpośredniej, dlatego, że za chwileczkę się pozabijamy - mówił Paweł Kukiz 12 kwietnia w radiowej Trójce. - Projekt Instytutu Demokracji Bezpośredniej to projekt, o którym rozmawiałem z premierem co najmniej od roku, o konieczności edukacji polskiego społeczeństwa w zakresie instytucji demokratycznych - tłumaczył poseł. Zaznaczył, że fundacja "opiekuje się" tym projektem i nie pozyskuje z tego tytułu żadnych pieniędzy.
I - jak przekonuje Oborski - gdyby nawet teraz pojawiła się pozytywna ocena drugiego wniosku, to nie wie, czy organizacja dałaby radę realizować dwa projekty jednocześnie.
W rozmowie tłumaczy też, że "Potrafisz Polsko!" stara się o pieniądze w wielu miejscach, m.in. w Fundacji Batorego, "żeby realizować cele statutowe".
Na ślad wniosku trafili posłowie Platformy Obywatelskiej podczas kontroli.
Kontrola posłów PO
Politycy PO prześledzili wnioski o dotacje z rezerwy celowej budżetu.
Szczegółowe efekty mają przedstawić na konferencji prasowej w środę rano. Poseł Robert Kropiwnicki w rozmowie z WP podkreśla, że środki z rezerwy budżetowej powinny być wykorzystywane na nadzwyczajne potrzeby, np. w przypadku stanu klęski żywiołowej.
- Premier Mateusz Morawiecki zrobił z rezerwy swój bankomat i może przyznawać pieniądze organizacjom powiązanym z obozem władzy. Na wypłatę mogła liczyć fundacja związana z Tomaszem Sakiewiczem. O kolejne pieniądze ubiegała się fundacja bliska Pawłowi Kukizowi. Szereg instytucji też ubiega się o miliony na cele, które nie wydają się szczególnie uzasadnione - mówi Kropiwnicki.
Posłowie PO domagają się prowadzenia kontroli wydatkowania środków z rezerwy budżetowej i nie wykluczają wniosku do NIK.
W maju pierwsi informowaliśmy w WP, że premier przyznał 5,7 mln zł dotacji Fundacji Niezależne Media, kojarzonej z Tomaszem Sakiewiczem, szefem "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie" i prezesem TV Republika. Środki miały służyć realizacji projektu "Akademia Demokracji". Sakiewicz, pytany o dotację, odsyłał do władz organizacji. - To nie jest moja fundacja. Zakładałem ją, ale to było dawno - ucinał.
Patryk Michalski, dziennikarz Wirtualnej Polski