Trwa ładowanie...
d37qiq0
wybory
11-10-2005 06:00

Frekwencja pomogła Tuskowi

Tusk mógł zyskać nawet 2% przewagi nad Kaczyńskim dzięki głosom ludzi nowych - którzy nie głosowali w wyborach parlamentarnych, ale poszli do prezydenckich, pisze "Gazeta Wyborcza".

d37qiq0
d37qiq0

Ci, którzy we wrześniu głosowali na jakąś partię, w wyborach prezydenckich na ogół popierali jej kandydata. Rzecz w tym, ile wynosiło to "na ogół". Najbardziej zdyscyplinowany, a może przekonany okazał się elektorat Platformy - aż 89% głosów na Tuska. Kaczyński zdołał przekabacić ledwie 5% wyborców PO.

Tusk był skuteczniejszy: z PiS-owskiego matecznika wyrwał aż 14% wyborców. Nieoczekiwanie Lech Kaczyński zyskał tylko 79% głosów swoich ludzi - informuje "Gazeta Wyborcza".

Najciekawsze są wyniki prezydenckiego głosowania wśród tych, którzy na partie nie głosowali wcale, a jest takich ludzi bardzo dużo - dobre 3 mln. Najwięcej z nich wybrało: Tuska - 42%, Kaczyńskiego - 24%, Leppera - 17%, Borowskiego - 11%.

To oznacza, że zwiększenie frekwencji w wyborach prezydenckich w znaczącym stopniu pomogło Tuskowi wygrać z Kaczyńskim - nadrobił blisko 2% głosów nad rywalem - wskazuje dziennik.

Taki wynik nie przesądza oczywiście, czy dalsze zwiększanie frekwencji między I i II turą służyłoby dalej Tuskowi, ale jest to dość prawdopodobne - ocenia "Gazeta Wyborcza".(PAP)

d37qiq0
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d37qiq0
Więcej tematów