Frasyniuk usłyszał zarzuty. Nie przyznał się do winy
Władysław Frasyniuk usłyszał zarzut w związku z jego głośną i kontrowersyjną wypowiedzią na temat polskich żołnierzy. Opozycjoniście z czasów PRL-u zarzucono znieważenie i pomówienie przedstawicieli Sił Zbrojnych RP. Nie przyznał się do winy.
- Przesłuchany w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, jak również odmówił składania wyjaśnień w sprawie. Czyn zarzucany podejrzanemu zagrożony jest grzywną, karą ograniczenia wolności oraz pozbawienia wolności do roku - przekazała w rozmowie z PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz.
Chodzi o wypowiedź Frasyniuka z sierpnia tego roku nt. żołnierzy, którzy strzegą polskiej granicy z Białorusią.
- Szczerze mówiąc, słowo "żołnierz" jest upokarzające dla tych wszystkich, którzy byli na misjach polskich poza granicami, bo ja mam wrażenie, że to jest wataha (...). Wataha psów, która otoczyła biednych słabych ludzi – mówił w sierpniu na antenie TVN. - Tak nie postępują żołnierze. Śmieci po prostu. To nie są ludzkie zachowania. Trzeba to mówić wprost - to antypolskie zachowanie. Ci żołnierze nie służą państwu polskiemu – ocenił wówczas Władysław Frasyniuk.
ZOBACZ TEŻ: Konsternacja po słowach wicepremiera Kowalczyka. Mucha zdumiona
Zdaniem prokuratury wypowiedź Frasyniuka była znieważająca oraz poniżająca w stosunku do żołnierzy Wojska Polskiego, a także mogła narazić na utratę zaufania potrzebnego dla pełnienia służby.
Frasyniuk wezwany do Prokuratury Wojskowej. Wydał oświadczenie
W związku z otrzymaniem wezwania do prokuratury Frasyniuk odniósł się do całej sytuacji poprzez swoją żonę w mediach społecznościowych. "Stawiam się dziś na wezwanie Prokuratury Wojskowej jako podejrzany o popełnienie przestępstwa z artykułu 226 par 1 k.k. i art. 212 par 2 k.k. w zw. Z art. 11 par 2 k.k." - poinformował w czwartek dawny opozycjonista z czasów PRL.
Jak dodał, stawia się do prokuratury tylko i wyłącznie po to, by publicznie ogłosić zarzuty w stosunku do premiera Mateusza Morawieckiego oraz rządu. Jego zdaniem, to właśnie oni ponoszą odpowiedzialność "w świetle obowiązującej Konstytucji RP oraz prawa karnego za decyzje podejmowane w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej".
"Rząd Rzeczypospolitej Polskiej ponosi wyłączną odpowiedzialność za łamanie zasad praworządności i praw człowieka. Premier oraz podlegli mu ministrowie odpowiadają za tortury oraz śmierć uchodźców na naszej wschodniej granicy" – napisał dalej w swoim czwartkowym oświadczeniu Frasyniuk.
Źródło: PAP/WP Wiadomości