Frasyniuk: nie wybory, ale konsensus ws. planu Hausnera
Polskiej gospodarce i finansom publicznym nie są dziś potrzebne przyspieszone wybory lecz konsensus, by przeprowadzić wszystko co możliwe i związane z planem wicepremiera Jerzego Hausnera - uważa przewodniczący Unii Wolności Władysław Frasyniuk. Przyspieszone wybory - jak powiedział Frasyniuk - których domaga się opozycja, odłożyłyby jakiekolwiek reformy i spowodowały destabilizację.
23.02.2004 14:15
Do parlamentu UW chce powrócić jako partia liberalna, która odwołuje się do wolności gospodarczej i osobistych. "Dziś na polskiej scenie politycznej nie mamy partnera. Partia, która jest najbliżej nas, Platforma Obywatelska, zdecydowała się na zmianę swego systemu wartości. Odwołuje się do wartości konserwatywnych i jest członkiem międzynarodówki Europejskiej Partii Obywatelskiej (EPP)" - zaznaczył szef UW.
Potrzebny konsensus
Frasyniuk przyznał, że partia, która jest poza parlamentem, powinna być zainteresowana przyspieszonymi wyborami, lecz "w tej chwili Polsce, gospodarce, finansom publicznym, nie są one potrzebne, opóźnią wszystkie konieczne działania o rok. Dziś potrzebny jest konsensus, by przeprowadzić wszystko co możliwe i związane z planem Hausnera" - powiedział Frasyniuk.
Zdaniem Frasyniuka wydaje się, że PO nie ma projektów koniecznych ustaw, które mogłaby realizować w przyszłej kadencji, poza tym wyraźnie widać trudne do przekroczenia różnice zdań między PO i PiS w sprawach gospodarczych.
Unia Wolności proponowała rozmowy programowe PiS i PO, jednak - jak poinformował szef UW - oba ugrupowania odrzuciły ofertę. Według zamysłów Unii Wolności eksperci trzech partii mieli wspólnie przygotować projekty ustaw na kolejną kadencję Sejmu, "by nie powtórzyła się sytuacja Leszka Millera, że szuflady były puste". Unia podała nawet zakres problemów - reforma finansów publicznych, system podatkowy, służba zdrowia, tworzenie miejsc pracy czy edukacja.
"Polityka jest jednak wypadkową sondaży opinii publicznych. Głosy zdobywa się demagogicznymi hasłami. Lepiej jest teatralnie umierać za Niceę, niż pochylić się nad reformą finansów publicznych" - ocenił Frasyniuk.
Unia Wolności negocjuje
Przewodniczący poinformował też, że przed czerwcowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego Unia Wolności prowadzi negocjacje z różnymi środowiskami. "Chcemy się otworzyć na środowiska eksperckie i ludzi młodych, zależy nam na tym, by nasza lista była 'listą doświadczenia i przyszłości' - doświadczenia, czyli tych ludzi, przed którymi otworem stoją drzwi europejskich gabinetów, jak Bronisław Geremek, Jan Kułakowski, Tadeusz Mazowiecki. Drugą częścią to młode pokolenie, dla którego ta Unia Europejska jest" - powiedział Frasyniuk.
Lider UW chciałby, by 50% miejsc na listach zapewniono przedstawicielom młodego pokolenia.