Franczak zamierza wystąpić z klubu Samoobrony
Poseł Franciszek Franczak poinformował, że nosi się z zamiarem wystąpienia z klubu Samoobrony, jednak - jak zaznaczył - jeszcze nie podjął ostatecznej decyzji w tej sprawie.
20.05.2003 | aktual.: 20.05.2003 12:18
Franczak nie chciał ujawnić w rozmowie z PAP, dlaczego zastanawia się nad opuszczeniem swego klubu. "Jak wystąpię, to uzasadnię" - powiedział. "Być może to będzie dzisiaj, być może jutro".
Franczak w kwietniu zrezygnował z szefowania dolnośląskiej Samoobronie. Po majowych wyborach zastąpił go na tym stanowisku Jerzy Żyszkiewicz.
Tuż po swej rezygnacji, 14 kwietnia, Franczak oświadczył, że po wyborach samorządowych niektórzy członkowie partii podejmowali działania dyskredytujące jego osobę. Jako powód odejścia podał także fakt, że wyniki wyborów do struktur powiatowych Samoobrony wskazują, iż do partii napływają członkowie innych, nieznajdujących społecznego poparcia ugrupowań politycznych.
Jako przykład podał wówczas Głogów, gdzie do władz powiatowych przyjęto członków Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego, oraz Wrocław, gdzie według Franczaka "struktury władz powiatowych zostały opanowane przez byłych członków Unii Wolności". W jego ocenie "na ironię zakrawa fakt", że szefową rady powiatu wrocławskiego została osoba, która do Samoobrony wstąpiła "zaledwie tydzień przed datą wyborów do władz tego powiatu".
Wtorkowa "Rzeczpospolita" napisała natomiast, że Franczak twierdzi, iż Samoobrona nie realizuje swego programu, w partii jest za dużo demagogii i "kręci się w niej coraz więcej politycznych bankrutów". Według dziennika ostatnio kontakty z Samoobroną nawiązali były prezes ZChN Ryszard Czarnecki i szef gabinetu prezydenta Lecha Wałęsy Mieczysław Wachowski.
Klub Samoobrony liczył na początku kadencji Sejmu 53 posłów. Obecnie ma 39.
