Francuzi wybierają
Państwo Chirac głosują (AFP)
Francuzi głosują w niedzielę w pierwszej turze wyborów do parlamentu, w których oczekuje się zwycięstwa tradycyjnej prawicy prezydenta Jacquesa Chiraca, choć wiele zależy od frekwencji.
Wyborcy mogą oddawać głosy od godz. 8.00. Sprzyja im słoneczna pogoda.
Do głosowania uprawnionych jest 41 mln obywateli. Będą oni wyłaniać 577 deputowanych spośród blisko 8,5 tys. kandydatów. Jest to rekordowa liczba. Obliczono, że 32 partie i ugrupowania polityczne wystawiły po więcej niż 50 kandydatów, co jest warunkiem pokrycia kosztów kampanii z budżetu państwa.
Mnogość kandydatów sprawia, że wszelkie prognozowanie i sondaże opinii publicznej są nie do końca pewne. Głosowanie może przynieść wiele niespodzianek, zwłaszcza jeżeli dojdzie do rozproszenia głosów na licznych kandydatów, a duża liczba wyborców zrezygnuje z pójścia do urn.
Na sytuacji tej może skorzystać skrajna prawica, niesiona falą sukcesu swego przywódcy Jean-Marie Le Pena, który w maju przeszedł do drugiej tury wyborów prezydenckich pokonując przedstawiciela lewicy.
Front Narodowy Le Pena ma szansę powrócić do parlamentu, w którym jest nieobecny wskutek większościowej ordynacji wyborczej sprzyjającej dużym ugrupowaniom. Sondaże przewidują, że kandydaci Frontu mogą przejść do drugiej tury wyborów w ponad 150 okręgach.
Sondaże potwierdzają też nikłe szanse lewicy w niedzielnych wyborach. Nawet jedna czwarta jej własnych wyborców odrzuca ponowną kohabitację między prezydentem a rządem z odmiennych obozów politycznych, uważając ją za paraliżującą funkcjonowanie władzy.
Wobec zapowiadanego zwycięstwa prawicy, zdeprymowana lewica, bez wielkiego programu i pozbawiona przywództwa, po wycofaniu się z życia publicznego byłego socjalistycznego premiera Lionela Jospina, już zdaje się odprawiać żałobę.
Głosowanie w niedzielnej, pierwszej turze wyborów traktowane jest w dużej mierze jako przygotowanie do drugiej, decydującej rundy - 16 czerwca. Od kilkunastu bowiem lat w kolejnych wyborach parlamentarnych we francji maleje liczba deputowanych, wyłonionych już w pierwszej turze.
W pierwszej turze zostaje wybrany kandydat, który otrzyma ponad 50% głosów, pod warunkiem, że będzie głosowała co najmniej jedna czwarta uprawnionych. W drugiej turze wystarczy już zwykła większość. (aka, ej)