Francuzi nie chcą podniesienia wieku emerytalnego
Zakłócenia w ruchu kolejowym i lotniczym, a także zamknięcie niektórych szkół spowodował w czwartek we Francji ogólnokrajowy protest przeciwko planom podniesienia wieku emerytalnego powyżej 60 lat.
27.05.2010 | aktual.: 27.05.2010 10:50
Ruch pociągów w okolicach Paryża jest ograniczony z powodu strajku maszynistów. Władze lotnictwa cywilnego spodziewają się mniejszej liczby lotów na stołecznych lotniskach Charles de Gaulle i Orly. Jednak, jak pisze agencja AFP, strajk w niewielkim stopniu zaszkodził transportowi publicznemu.
Związki zawodowe wezwały do manifestacji. Protesty planowane są w czwartek w kilku miastach, główny - na wschodzie Paryża. Największa centrala związkowa CGT liczy, że liczba demonstrantów w całym kraju przekroczy 800 tys. ludzi, tak jak podczas poprzedniej akcji w marcu.
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy uczynił reformę systemu emerytalnego jednym z głównych celów swojego rządu. Tymczasem, jak przypomina agencja AFP, emerytura w wieku 60 lat to nad Sekwaną symboliczna zdobycz socjalna, licząca prawie 30 lat.
Chociaż w sondażach Francuzi mówią, że przywiązani są do prawa odejścia na emeryturę w wieku 60 lat, to jednak godzą się z tym, że ten przywilej utracą - tak, jak większość krajów europejskich - wskazuje AFP.