PolskaFrancuzi kuszą rząd falconem

Francuzi kuszą rząd falconem

Francuski koncern Dassault Aviation, który
kilka lat temu próbował sprzedać armii myśliwce Mirage, oferuje
teraz rządowi wysokiej klasy odrzutowce - pisze "Rzeczpospolita".

Francuzi kuszą rząd falconem
Źródło zdjęć: © AFP

17.07.2006 | aktual.: 17.07.2006 11:27

Francuzi już startowali w polskim konkursie na samoloty do przewożenia najważniejszych osób w państwie. Rząd Leszka Millera unieważnił jednak wart prawie ćwierć miliarda dolarów przetarg w 2003 roku, po tym jak na placu boju pozostał samolot Falcon, a z rywalizacji wycofały się amerykański Challenger i kanadyjski Bombardier.

Obecna oferta Dassault, która w czerwcu trafiła do Kancelarii Premiera, nawiązuje do niedawnego konkursu. Francuska firma podkreśla, że weźmie udział w przetargu, jeśli zostanie on przez rząd wznowiony. Zanim jednak nowy konkurs będzie rozstrzygnięty, Dassault jest gotów niezwłocznie dostarczyć w ramach leasingu reprezentacyjnie wyposażony business jet falcon 900 EX, aby mógł służyć polskim VIP-om. Jeśli się okaże, że jest potrzebny także drugi samolot, Dassault przyspieszy procedury i użyczy polskim władzom kolejnego falcona w uzgodnionym terminie.

Jak się nieoficjalnie dowiedziała "Rz", w piśmie skierowanym do rządu Dassault zaoferował możliwość rozłożenia płatności na raty i przyjęcia zobowiązań offsetowych przewidywanych jedynie w przypadku zagranicznych zakupów uzbrojenia.

- To jedna z wielu ofert, jakie dostajemy, odkąd rząd ogłosił zamiar wymiany przestarzałych rządowych jaków-40- mówi Piotr Paszkowski, rzecznik MON. MON przyznaje, że dotychczasowe nierozstrzygnięte przetargi na samoloty dla VIP doprowadziły do krytycznej sytuacji.

- Najwyższym władzom zostaną tylko dwa dwudziestoparoletnie odrzutowce "prezydenckie" typu Tupolew 154- mówi płk Tomasz Pietrzak, dowódca 36. Pułku Specjalnego. Ich techniczny żywot zakończy się w 2009 i 2010 roku.

Piotr Paszkowski potwierdza, że prezes Agencji Mienia Wojskowego bada obecnie warunki finansowe ewentualnego przejęcia od LOT dwóch używanych embraerów-145. Po adaptacji doraźnie pozwoliłyby zapewnić ciągłość obsługi najważniejszych polityków.

Rząd deklaruje zamiar pozyskania przynajmniej sześciu maszyn, potrzebnych do przewożenia najważniejszych osób w państwie - prezydenta, premiera czy marszałków izb parlamentu. Tylko tym osobom w kraju przysługuje status powietrznego VIP, który oznacza nadzwyczajne względy bezpieczeństwa i specjalne traktowanie w powietrzu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)