Trwa ładowanie...
szczepienia
13-11-2009 12:06

Francuzi boją się szczepień, kobiecie grozi paraliż

W czwartek rozpoczęły się we Francji masowe szczepienia przeciw grypie A/H1N1. W październiku jako pierwsi zostali poddani szczepieniom pracownicy służby zdrowia. Jednak tylko niewielka część z nich skorzystała z tej możliwości. Wiele osób zaniepokoił przypadek jednej z zaszczepionych kobiet, u której wystąpił syndrom Guillaina-Barrégo, bardzo rzadki przypadek choroby układu nerwowego.

Francuzi boją się szczepień, kobiecie grozi paraliżŹródło: AFP, fot: BERTRAND GUAY
d2kv4fp
d2kv4fp

Od czwartku rozpoczęły się masowe szczepienia dla ludności. Szczepionka jest bezpłatna, ale nie jest obowiązkowa. Ministerstwo Zdrowia zachęca do szczepień wszystkich, a w całej Francji otworzono ponad tysiąc punktów szczepień. Akcji towarzyszy klimat niepokoju i nieufności. Zdecydowana większość społeczeństwa francuskiego, bo aż 80% - nie jest dostatecznie przekonana do szczepionki. Powód to brak zaufania do leku, który nie został dobrze zbadany.

W ciągu najbliższych dni około 6 mln osób, a przede wszystkim te, które mają stały kontakt z niemowlętami, część personelu medycznego oraz ludzie z grupy podwyższonego ryzyka zachorowań, czyli ludzie starsi lub z przewlekłymi chorobami dróg oddechowych i serca, przewidziani zostali do szczepień w pierwszej kolejności. Osoby te zostały już powiadomione listem przez Kasy Chorych i zaproszone do zgłoszenia się do wyznaczonych punktów szczenień.

Dobra organizacja i pełna gotowość do przeprowadzenia akcji szczepień nie przyciągnęła do punktów tłumów ludzi. Zainteresowanie szczepieniami jest bardzo małe. Niektóre punkty nie zaszczepiły w ciągu dnia nawet dziesięciu osób. W Lille do głównego punktu szczepień nie zgłosiła się ani jedna osoba. W paryskich punktach też nie było tłoku.

"Rzadka choroba u kobiety"

Oliwy do ognia dolała minister zdrowia Roselyne Bachelot, która poinformowała, że u jednej z zaszczepionych osób, kobiety, wystąpił syndrom Guillaina-Barrégo, bardzo rzadki przypadek choroby układu nerwowego. Informacja ta zaniepokoiła wielu zdecydowanych i niezdecydowanych na szczepienie. Zachęcając do szczepień minister Bachelot postanowiła zaszczepić się przed kamerami telewizji. Nie wiadomo tylko, czy tym gestem przekona ludzi do podjęcia trudnej decyzji.

d2kv4fp

Osoby, które szczepionkę otrzymały w czwartek, będą musiały za trzy tygodnie przyjąć jej kolejną dawkę, jeśli w sprawie szczepień, co nie jest wykluczone, nie wprowadzone zostaną jakieś zmiany.

Brak zaufania i strach przed skutkami ubocznymi, które może wywołać lek, jest we Francji bardzo wysoka. Tylko 20% społeczeństwa wyraża chęć zaszczepienia się, bez względu na ryzyko działania ubocznego. W ciągu ostatnich dziewięciu tygodni około 1,5 mln osób skonsultowało się w sprawie grypy i szczepionek z lekarzami. Jak widać bez skutku.

Dla 12 mln uczniów francuskich przedszkoli i szkół kampania szczepień rozpocznie się 25 listopada - w wyznaczonych punktach szczepień w miastach. Młodzież gimnazjalna i licealiści szczepieni będą na terenie szkół. Przed 25 listopada rodzice otrzymają drogą pocztową z Narodowej Kasy Ubezpieczeń Zdrowia specjalnie przygotowane powiadomienia. I to oni zdecydują o ewentualnym szczepieniu dziecka.

Rząd francuski zamówił 94 mln szczepionek. 10% z nich zostanie przekazana dla krajów rozwijających się, które nie mają środków na ich zakup. Ministerstwo Zdrowia namawia do masowych szczepień, ostrzegając przed szczytem epidemii, który przewidywano najpierw na listopad a teraz na grudzień - podało radio RTL.

Z Metz dla polonia.wp.pl
Agnieszka Iwulski

d2kv4fp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2kv4fp
Więcej tematów