Francuski urząd: radioaktywne przyciski w 550 windach
Amerykańska firma Otis - wielki producent wind - wymienia w ponad 550 windach we Francji przyciski, ponieważ okazały się one... napromieniowane. Zdrowie ludzi nie jest jednak
zagrożone.
22.10.2008 | aktual.: 22.10.2008 18:15
W środę przedstawiciel firmy Otis przyznał, że radioaktywne przyciski mogły być instalowane także w windach w Niemczech.
Francuski urząd bezpieczeństwa atomowego (ASN) poinformował, że ok. 20 pracowników firmy Mafelec - francuskiego poddostawcy Otisa - zostało napromieniowanych. Byli narażeni na dawkę promieniowania trzykrotnie większą od dopuszczalnej. Jako źródło promieniowania eksperci ASN zidentyfikowali przyciski wind, skażone radioaktywnym kobaltem-60.
ASN podkreśla, że skażone przyciski w windach w żadnym wypadku nie stanowią zagrożenia dla zdrowia ludzi.
Według ASN skażone wyroby z Indii trafiły do różnych krajów, m.in. do Szwecji.
Mafelec poinformował, że przyciski dostarczyła mu pewna firma indyjska. Nie wiadomo na razie, jak doszło do skażenia radioaktywnym kobaltem.