Francja wzywa do zawieszenia sankcji ONZ wobec Iraku
Ambasador Francji przy ONZ
zaproponował we wtorek niezwłoczne zawieszenie sankcji ONZ wobec
Iraku i stopniowe odejście od ONZ-owskiego programu "ropa za
żywność".
22.04.2003 | aktual.: 22.04.2003 20:54
Dotychczasowe rezolucje Rady Bezpieczeństwa ONZ uzależniają zniesienie sankcji, nałożonych po irackiej inwazji na Kuwejt w 1990 roku, od oficjalnego potwierdzenia, że Irak pozbył się wszelkiej broni masowego rażenia.
Ambasador Jean-Marc de la Sabliere wyraził opinię, że do czasu uzyskania takiego potwierdzenia sankcje można zawiesić, przystępując zarazem do odchodzenia od programu "ropa za żywność", w którego ramach Irak, pod kontrolą ONZ, sprzedawał pewną ilość ropy naftowej, przeznaczając wpływy z tego tytułu na import artykułów spożywczych.
Prezydent USA George W. Bush wezwał w zeszłym tygodniu do niezwłocznego zniesienia sankcji ONZ w związku z obaleniem reżimu Saddama Husajna. Waszyngton nie przedstawił jednak Radzie Bezpieczeństwa ONZ propozycji konkretnej rezolucji w tej sprawie.
Większość członków Rady Bezpieczeństwa domaga się, żeby do Iraku powrócili inspektorzy rozbrojeniowi ONZ i żeby to oni potwierdzili, że nie ma tam broni masowego rażenia. Dopiero wtedy można będzie znieść sankcje.
Waszyngton chce wysłać do Iraku byłych inspektorów ONZ z USA, Wielkiej Brytanii i Australii na miejsce zespołu Hansa Bliksa (szefa ekipy inspektorów rozbrojeniowych).
Rosja, która ma w Radzie Bezpieczeństwa ONZ prawo weta, powtórzyła we wtorek, że sankcje mogą być zniesione dopiero wówczas, gdy ONZ-owscy inspektorzy orzekną, że Irak jest wolny od zakazanej broni.
Proponując zawieszenie sankcji, ambasador Francji nie uzależniał tego od powrotu inspektorów ONZ do Iraku. (mp)