Francja: "uniewinniono" ośrodki badania opinii
Francuski sąd odrzucił we wtorek pozew złożony przez wyborców, którzy twierdzili, że nietrafne prognozy ośrodków badania opinii pomogły nacjonaliście Jean-Marie Le Penowi przejść do drugiej rundy wyborów prezydenckich.
Grupa dziewięciu skarżących chciała, by sąd w Paryżu nakazał ośrodkom Ipsos, CSA, Ifop i BVA podawanie marginesu błędu sondaży. W ten sposób ośrodki miałyby podkreślać, że ich sondaże mogą być niedokładne.
Sędzia Jean Claude Magendie odrzucił pozew, uznając, że ośrodki działały w ramach prawa, i nakazał skarżącym zapłacenie kosztów sądowych.
Pozywający twierdzili, że wielu wyborców nie wzięło udziału w I rundzie, 21 kwietnia, gdyż sondaże przewidywały, że socjalistyczny premier Lionel Jospin bez problemu przejdzie, wraz z konserwatywnym prezydentem Jacquesem Chirakiem, do II tury wyborów.
Duża liczba nietrafnych prognoz rezultatów I rundy spowodowała masową absencję, wyborcy zostali wprowadzeni w błąd - powiedziała w sądzie prawnik Claire Doubliez, reprezentująca osoby, które wystąpiły z pozwem.
W I rundzie wyborów prezydenckich we Francji nie wzięło udziału 28% uprawnionych do głosowania.
Opublikowane w poniedziałek sondaże dają Le Penowi od 19 do 26% głosów w II rundzie, co oznaczałoby zdecydowane zwycięstwo obecnego prezydenta Jacquesa Chiraca. (miz)