Francja: trwa przesłuchanie Salaha Abdeslama

W Pałacu Sprawiedliwości w Paryżu przesłuchiwany jest Salah Abdeslam, jedna z głównych postaci wśród organizatorów zamachów 13 listopada. Terrorysta został dzisiaj przetransportowany śmigłowcem z Belgii.

Abdeslama, urodzonego w Brukseli, 26-letniego obywatela Francji, umieszczono w izolatce w jednym z podparyskich zakładów karnych. Strzeże go tam uzbrojona po zęby jednostka antyterrorystyczna. Belgia przekazała go Francji na mocy europejskiego listu gończego wydanego 19 marca przez władze w Paryżu.

Sędziowie prowadzący dochodzenie spodziewają się wielu rewelacji dotyczących siatki terrorystycznej i jej kontaktów z dżihadystami w Syrii i w Iraku.

Salah Abdeslam jest jedynym ze sprawców, który przeżył zamachy w Paryżu i w okolicach Stade de France. Jego adwokat powiedział mediom, że terrorysta naprawdę chce wyczerpująco odpowiadać na stawiane mu pytania dotyczące nie tylko organizowania ataków, ale także kolejnych etapów radykalizacji poglądów, które doprowadziły go od Islamu do zbrodniczej działalności terrorystycznej i dżihadu.

Jego przewiezienie do Francji zbiegło się opublikowaniem raportu, z którego wynika, że w znacznym stopniu wzrosła liczba przypadków radykalizacji poglądów muzułmanów - obywateli francuskich.

Abdeslam to jedyny zamachowiec, który nie zdetonował ładunku wybuchowego w Paryżu 13 listopada. Zginęło wtedy 130 osób.

W nocy po atakach uciekł do Brukseli, gdzie ukrywał się przez cztery miesiące. Został schwytany 18.marca. Cztery dni później doszło do zamachów w Brukseli. Terroryści zdetonowali bomby na lotnisku i w metrze zabijając 32 osoby.

Niedawno pojawiła się informacja, że celem ataków miał być ponownie Paryż, a nie Bruksela. Tak miał zeznać Mohamed Abrini, oskarżony o przygotowanie paryskich zamachów w listopadzie i tych marcowych w belgijskiej stolicy.

Z zeznań wynikało, że terroryści byli zaskoczeni aresztowaniem Abdeslama, przyspieszyli działania, zmienili plany i zaatakowali Brukselę.