Francja: prawica wygrała dzięki niskiej frekwencji

Niedzielna pierwsza tura wyborów
parlamentarnych we Francji była wielkim zwycięstwem umiarkowanej
prawicy i jej wodza, Jacquesa Chiraca - piszą zgodnie w
poniedziałek główne francuskie dzienniki.

SKOMENTUJ

Podkreślają jednak, że w dużej mierze wynika to z rekordowo niskiej frekwencji - najniższej w dziejach V Republiki.

Le Monde pisze na stronach internetowych o "rewanżu Chiraca" za ostatnie pięć lat, kiedy to był zmuszony do kohabitacji - współrządzenia z lewicowym gabinetem Lionela Jospina. Gazeta zaznacza jednak: Sukces prawicy był zapewniony przez niską frekwencję.

Nawet jeśli w drugiej turze (16 czerwca) wyborcy (lewicy) zmobilizują się i spróbują zrównoważyć wyniki pierwszej, zmniejszy to rozmiary zwycięstwa Chiraca, ale nie zmieni tego, co wynika z 9 czerwca: prezydent Republiki zwyciężył na wszystkich płaszczyznach - pisze dziennik.

To wspólne zwycięstwo Chiraca i mianowanego miesiąc temu premiera prawicowego gabinetu Jean-Pierre Raffarina - ocenia konserwatywny Le Figaro, pisząc o trwającym "miesiącu miodowym" prezydenta i premiera.

Dziennik zastanawia się jednak, czy współpraca obu polityków ma szanse przetrwać. Najgorsze jeszcze przed Raffarinem - uważa gazeta, zastanawiając się, czy jego ewentualny rząd zdobędzie się na realizację wyborczych haseł i przeprowadzenie reform, które wyglądają na niełatwe.

Lewica i skrajna prawica straciły dużo w porównaniu z wyborami prezydenckimi. Chociaż frekwencja była rekordowo niska, wydaje się, że demobilizacja elektoratu dotknęła bardziej lewicę niż prawicę - pisze Le Figaro. Dziennik podkreśla, że po przegranej w wyborach prezydenckich Partia Socjalistyczna pozbawiona jest i prawdziwego lidera, i atrakcyjnego programu wyborczego.

Dla "Liberation" największymi przegranymi wyborów są ugrupowania skrajnie lewicowe i skrajna prawica Le Pena. Front Narodowy odesłany na margines - pisze lewicowy dziennik. Obóz pluralistycznej lewicy, w którym socjalistów wspierali komuniści, lewicowi radykałowie i zieloni, "załamał się" - dodaje, pisząc o "eliminacji lewicy".

9 czerwca nie jest powtórką 21 kwietnia, kiedy odbyła się pierwsza tura wyborów prezydenckich, ale dzięki wyborom parlamentarnym sytuacja polityczna stała się dużo jaśniejsza - ocenia Liberation.

Głosowanie zmusiło Francuzów do wyboru mniejszego zła: między całkowitym skupieniem władzy w rękach prawicy (...) a nową kohabitacją. Zdaniem dziennika, jedno może zagrażać demokracji, drugie - mogłoby przyspieszyć upadek systemu politycznego V Republiki, gdzie dominującą pozycję zajmuje prezydent, stojący na czele władzy wykonawczej. Wyborcy ocenili, że pierwsze ryzyko jest mniej groźne niż to drugie - konkluduje Liberation.(iza)

Wybrane dla Ciebie

Działo się w nocy. Decyzja Netanjahu. "Zawieszamy zwolnienie więźniów"
Działo się w nocy. Decyzja Netanjahu. "Zawieszamy zwolnienie więźniów"
Spotkanie w kuluarach. Tak przebiegła wizyta Dudy w Waszyngtonie
Spotkanie w kuluarach. Tak przebiegła wizyta Dudy w Waszyngtonie
Putin opublikował przesłanie. Mówił o "szybkich zmianach na świecie"
Putin opublikował przesłanie. Mówił o "szybkich zmianach na świecie"
Pogoda na niedzielę. Mogą przydać się parasole
Pogoda na niedzielę. Mogą przydać się parasole
Grecja pod śniegiem. Burza Coral daje się we znaki
Grecja pod śniegiem. Burza Coral daje się we znaki
Franciszek przygotował się wcześniej. Mówił o szczegółach dokumentu
Franciszek przygotował się wcześniej. Mówił o szczegółach dokumentu
Coroczne przemówienie Orbana. Wspomniał o Ukrainie
Coroczne przemówienie Orbana. Wspomniał o Ukrainie
Wojska USA w Polsce. Prezydent Duda o szczegółach
Wojska USA w Polsce. Prezydent Duda o szczegółach
Tusk po spotkaniu Duda-Trump. "Nie ma się z czego śmiać"
Tusk po spotkaniu Duda-Trump. "Nie ma się z czego śmiać"
Duda o relacjach z USA. "Dawno nie było tak dobrych czasów"
Duda o relacjach z USA. "Dawno nie było tak dobrych czasów"
Trump powiedział Dudzie, że przyjedzie do Polski
Trump powiedział Dudzie, że przyjedzie do Polski
Lawina komentarzy po spotkaniu Duda-Trump
Lawina komentarzy po spotkaniu Duda-Trump