Francja popiera umowę UE‑Mercosur
Przebywający z wizytą w Brazylii, francuski minister gospodarki Michel Sapin zapewnił w sobotę, że "stanowisko Francji nie stwarza przeszkód w negocjacjach handlowych na linii Unia Europejska-Mercosur", a jego kraj "pragnie pomyślnego przebiegu tych rozmów".
02.04.2017 | aktual.: 02.04.2017 07:14
- Przebywający z wizytą w Brazylii, francuski minister gospodarki Michel Sapin zapewnił w sobotę, że "stanowisko Francji nie stwarza przeszkód w negocjacjach handlowych na linii Unia Europejska-Mercosur", a jego kraj "pragnie pomyślnego przebiegu tych rozmów".
Michel Sapin, który w ramach trwającej od czwartku do soboty wizyty w Ameryce Południowej odwiedził Argentynę oraz Brazylię, odniósł się tym samym do wznowienia w ubiegłym tygodniu w Buenos Aires technicznej rundy rozmów nt. porozumienia o wolnym handlu pomiędzy Wolnym Rynkiem Południa (Mercosur) i Unią Europejską.
"Zdaję sobie sprawę z tego, że tutaj (w Ameryce Południowej - PAP) panuje opinia, iż to Francja mnoży przeszkody zagrażające pomyślnemu przebiegowi negocjacji ze względu na ważność własnego sektora rolniczego, ale warto też pamiętać, że Brazylia i Argentyna pozostawały bardzo długo zamknięte dla naszej produkcji przemysłowej" - zaznaczył francuski minister.
Rozmowy o wolnym handlu między UE i pięcioma krajami Ameryki Południowej zrzeszonymi w Mercosurze - założoną w 1991 r. organizacją integracyjną krajów Ameryki Południowej - trwają od 1999 r. Strony już raz wymieniły się ofertami rynkowymi w 2004 r., ale po tym negocjacje załamały się na sześć lat. Po ich wznowieniu w 2010 r. przeprowadzono dziewięć rund spotkań, by przygotować się do kolejnej wymiany ofert rynkowych.
Ostatnia runda rozmów została wznowiona przed rokiem w kwietniu. W ubiegłym tygodniu rozpoczęły się rozmowy techniczne. Komisarz UE handlu Cecilia Malmstroem wyraziła niedawno nadzieję, że podpisanie umowy UE-Mercosur nastąpi jeszcze w tym roku.
Za podpisaniem umowy o wolnym handlu i zniesieniu barier w wymianie z krajami Mercosuru opowiada się m.in. kanclerz Niemiec Angela Merkel. W lutym br. powiedziała, że jeśli w rozmowach ze Stanami Zjednoczonymi nie będzie postępu lub będzie to postęp zbyt powolny, Unia Europejska "naturalnie powinna szybko negocjować inne umowy handlowe" i dodała, że liczy na postęp w negocjacjach UE z Mercosurem w sprawie umowy o wolnym handlu.
W podobnym duchu wypowiedział się też francuski minister handlu w sobotę. "W chwili, gdy największa gospodarka świata (amerykańska - PAP) deklaruje i zapowiada koncentrację na sobie samej oraz demonstruje postawę izolacjonistyczną, reszta świata musi być zainteresowana tym, by pokazać, że dialog jest pożyteczny, że otwartość jest pożyteczna - i taka powinna być nasza odpowiedź pod adresem administracji w Białym Domu" - podkreślił Sapin.
Nie zmienia to faktu, że planowana umowa od dawna niepokoi ministrów rolnictwa części krajów UE, w tym Polski. We wspólnym stanowisku zainicjowanym przez Francję w 2016 r. 13 państw - w tym Austria, Grecja, Węgry, Irlandia, Luksemburg, Rumunia i Słowenia - protestowała przeciw zawieraniu w unijnej ofercie kwot produktów wrażliwych. Chodziło m.in. o masło, odtłuszczone mleko w proszku, mięso wołowe, drobiowe i wieprzowe, a także cukier i pszenicę.
Część państw unijnych obawia się, że przeżywający już teraz trudności rolnicy unijni zostaliby jeszcze bardziej poszkodowani, gdyby UE otworzyła się bardziej na import produktów z Ameryki Łacińskiej.
Mercosur, w którego skład wchodzi Argentyna, Brazylia, Paragwaj i Urugwaj, a od 1996 r. stowarzyszone Chile i Boliwia, które należą do strefy wolnego handlu, lecz pozostają poza unią celną, to szósty z największych partnerów handlowych UE.
W 2015 r. wymiana handlowa wyniosła 88 mld euro. Według danych Komisji Europejskiej unijni przedsiębiorcy płacą rocznie około 4 mld euro ceł, eksportując do krajów zrzeszonych w Mercosurze.