Trwa ładowanie...
d2v61g1

Francja odkłada głosowanie nad ustawą o piractwie internetowym

Francuskie Zgromadzenie Narodowe zdecydowało o odłożeniu na wrzesień planowanego w tym tygodniu głosowania nad projektem ustawy o walce z piractwem internetowym. Kontrowersyjny projekt zakłada możliwość odcięcia od sieci internautów ściągających nielegalnie muzykę czy filmy.

d2v61g1
d2v61g1

Wywołująca we Francji burzliwe dyskusje ustawa o walce z piractwem została już uchwalona w maju tego roku przez parlament, jednak potem unieważniła ją Rada Konstytucyjna. Powodem było to, że pierwotna wersja pozwalała urzędowi do walki z piractwem (w skrócie Hadopi) na odcięcie dostępu do sieci internautom, którzy nielegalnie ściągali pliki. Według Rady Konstytucyjnej decyzję o odcięciu od internetu mogą podjąć wyłącznie sędziowie, a nie władze administracyjne.

Poprawioną wersję kontrowersyjnej francuskiej ustawy o surowym karaniu za piractwo internetowe zatwierdził w lipcu francuski Senat. Nowy tekst nadal zezwala na odcięcie piratów od sieci, ale na mocy wyroku sądowego, a nie - jak zakładał pierwotny tekst - w następstwie decyzji urzędników.

Głosowanie nad tym właśnie poprawionym projektem zostało odłożone na wniosek opozycyjnej lewicy na czele z socjalistami, ale także części rządzącej prawicy. Mimo poprawek, proponowane przepisy wzbudzają we Francji - z racji swego represyjnego charakteru - ożywione dyskusje, nawet w obozie jej inicjatorów z rządzącej Unii na Rzecz Ruchu Ludowego (UMP).

- Zdobyliśmy punkt polityczny. Wątpliwości, które istniały nawet w rządzącej większości wobec (ustawy) Hadopi 1 dotyczą nadal ustawy Hadopi 2 (przyjętej przez Senat w lipcu poprawionej wersji projektu) - tak skomentował decyzję o odłożeniu głosowania Jean-Marc Ayrault, przewodniczący klubu Partii Socjalistycznej w Zgromadzeniu Narodowym.

d2v61g1

Według rozważanego obecnie tekstu ustawy, sędziowie mogą wymierzyć piratom karę o zawieszeniu dostępu do sieci (maksymalnie na okres roku). Internauta, ukarany odcięciem dostępu do sieci, będzie dodatkowo musiał płacić nadal swój abonament i ponieść koszty zerwania kontraktu z dostawcą usług internetowych. Zanim sąd zajmie się tą sprawą, Hadopi musi uprzedzić dwukrotnie - mailem i listem poleconym - "pirackiego" internautę o grożących mu konsekwencjach.

W skrajnych wypadkach sąd może orzec wobec tychże internautów nawet surowsze kary: grzywnę do wysokości 300 tysięcy euro lub dwa lata więzienia. Sankcje w postaci miesięcznego odcięcia od internetu mogą spaść także na użytkownika sieci, którego komputer posłuży komuś innemu do ściągania nielegalnych plików.

Szymon Łucyk

d2v61g1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2v61g1
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj