Francja. Makabra niedaleko Paryża. Mężczyzna odciął drugiemu głowę
Francja. Policja postrzeliła mężczyznę, który odciął drugiemu głowę. Do zdarzenia doszło niedaleko Paryża, a ofiarą padł nauczyciel historii.
O sprawie informuje m.in. Reuters. Do ataku doszło w miejscowości Conflans-Sainte-Honorine, która jest oddalona od Paryża o około 30 kilometrów.
Francja. Napaść niedaleko Paryża
Jak wynika ze zgromadzonych informacji, sprawca odciął mężczyźnie głowę nożem kuchennym. Według policyjnych źródeł Reutera jeden ze świadków zdarzenia miał słyszeć, że napastnik krzyczał "Allah Akbar". Z kolei portal dailymail.co.uk podaje, że zabójca miał mieć na sobie kamizelkę wybuchową.
Interweniowała policja, która śmiertelnie postrzeliła mężczyznę po pościgu. Francuskie media podają, że sprawca był agresywny, nie chciał współpracować z funkcjonariuszami, ani odłożyć broni.
Teraz prokuratura antyterrorystyczna będzie badać okoliczności zdarzenia pod kątem "zabójstwa w związku z działaniem terrorystycznym". Nieoficjalnie spływają informacje, że ofiarą był nauczyciel jednej z pobliskich szkół. Rzekomo miał pokazać na lekcji karykatury Mahometa.
Został już powołany specjalny sztab kryzysowy w ministerstwie spraw wewnętrznych. Ma w nim uczestniczyć prezydent Emmanuel Macron, który wraca z podróży zagranicznej do Francji.