Fotyga: to program komputerowy jest winny opóźnieniom
Minister spraw zagranicznych Anna Fotyga winą za opóźnienia w przekazywaniu danych z komisji wyborczych umiejscowionych za granicą, obarczyła program komputerowy, dostarczany ambasadom i konsulatom przez PKW. Ostateczna wersja tego programu miała być przekazana w niedzielę o godz. 19.00. Jak mówiła Anna Fotyga, czuje się osobiście dotknięta, gdy służba zagraniczna jest w taki sposób atakowana.
Galeria
[
]( http://wybory2007.wp.pl/gid,9316362,page,1,galeriazdjecie.html )[
]( http://wybory2007.wp.pl/gid,9316362,page,1,galeriazdjecie.html )
Głosują politycy
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,9315919,kat,32834,galeriazdjecie.html ) [
]( http://wiadomosci.wp.pl/gid,9315919,kat,32834,galeriazdjecie.html )
Polacy wybierają Sejm i Senat
Komentując poniedziałkowy list od przewodniczącego PKW Ferdynanda Rymarza ws. zmobilizowania służb zagranicznych do szybkiego przekazywania wyników wyborów z obwodów za granicą, Fotyga powiedziała, że "czuje się osobiście dotknięta, że służba zagraniczna jest w taki sposób atakowana".
Przewodniczący PKW Ferdynand Rymarz wysłał do Fotygi pismo mające zmobilizować służby zagraniczne do szybkiego przekazywania wyników wyborów z obwodów za granicą.
PKW jest zaniepokojona, bo wystąpiły problemy z przekazywaniem wyników m.in. z Afganistanu (już nadeszły), Francji, Hiszpanii, Litwy, w Szwecji, Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej (już nadeszły).
Minister podkreśliła, że po liście z PKW skontaktowała się ze wszystkim ambasadorami w krajach wymienionych w liście. Jak powiedziała, dane w liście były częściowo nieaktualne; podkreśliła, że są już np. wyniki z Wilna.
Attache prasowy Ambasady RP w Paryżu Magdalena Sanocka poinformowała, że Konsulat Generalny w stolicy Francji przekazał do MSZ wyniki głosowania z dwóch obwodowych komisji wyborczych w poniedziałek o godz 6.40 i 6.41. Ponadto, jak dodała, w nocy z niedzieli na poniedziałek do Ministerstwa Spraw Zagranicznych zostały przesłane wyniki głosowania z trzech konsulatów we Francji: z Lyonu (o godz. 1.30), z Lille (o godz. 1.05 i 1.17) oraz ze Strasburga (o godz. 1.03). Fotyga podkreślała, że "problemem jest złe funkcjonowanie" systemu informatycznego przekazanego MSZ przez PKW. Poinformowała, że ostatnia wersja programu tzw. "kalkulatora wyborczego" została przekazana MSZ w niedzielę o godz. 19, ale podobnie jak wszystkie poprzednie wersje, także zawierała błędy, a w niektórych przypadkach uniemożliwiała elektroniczną transmisję danych.
Według Fotygi, spowodowało to olbrzymie obciążenie komisji wyborczych funkcjonujących za granicą i "wycieńczenie jej pracowników" w centrali. Jak dodała, z powodu błędnego działania systemu informatycznego konieczne było "tradycyjne, niemal ręczne zliczanie głosów".
Myślę, że w ciągu godziny będziemy mieli komplet danych przekazanych do Komisji i żaden głos się nie zmarnuje - zapewniła minister.
Rymarz poinformował że według ordynacji do Sejmu i Senatu - jeżeli okręgowa komisja wyborcza w Warszawie nie uzyska wyników głosowania z obwodów za granicą w ciągu 24 godzin od zakończenia głosowania - głosowanie uznaje się za niebyłe. Oznaczałoby to, że głosy oddane w tych obwodach nie będą uwzględniane przy ustalaniu wyników wyborów.
Szef PKW dodał, że Komisja czeka na spłynięcie wszystkich danych z zagranicy. Jako ostatnie, o północy spodziewane są wyniki głosowania z Montevideo w Urugwaju.
Rymarz zwrócił uwagę, że do upływu 24 godzin od zakończenia głosowania za granicą PKW nie może przystąpić do ustalenia, które komitety wyborcze spełniły warunki, uprawniające do uczestnictwa w podziale mandatów.
Przewodniczący PKW zaznaczył, że zawsze są duże perturbacje ze ściąganiem danych z zagranicy. Jak tłumaczył, dość często jest to skomplikowany system przesyłania danych. Zaszyfrowanie danych między ambasadą a MSZ, rozkodowanie i dostarczenie do naszego systemu. Ale na to są 24 godziny - podkreślił.
Dyrektor Departamentu Konsularnego i Polonii MSZ Andrzej Jasionowski poinformował, że według obecnego stanu z 205 obwodów za granicą do warszawskiej Okręgowej Komisji Wyborczej przekazano 174 meldunków, 26 meldunków jest aktualnie weryfikowanych przez zespół MSZ ds. wyborów (głównie z Wielkiej Brytanii), a 5 komisji wyborczych nie dostarczyło wyników. Jak zastrzegł, te dane mogły już ulec zmianie.
Zdaniem Jasionowskiego, nie ma zagrożenia, żeby MSZ nie zdążył w poniedziałek przekazać wszystkich wyników do PKW. Zwrócił uwagę, że w 2005 roku do głosowania uprawnionych było 49 tysięcy osób, zaś teraz 180 tysięcy.
Minister Fotyga, kończąc powiedziała, że polska dyplomacja zwłaszcza w takich miejscach jak Afganistan zasługuje na "wszelkie możliwe uszanowanie", gdyż jest to "działalność granicząca z bohaterstwem" i "nie jest dobrze zza sukna urzędowego atakować tego typu struktury".