Fotoreporter stracił nagrodę za fotomontaż
Fotoreporter oddziału Gazety Wyborczej w Poznaniu - Piotr Skórnicki stracił obie nagrody przyznane mu w ramach Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Prasowej Grand Press Foto 2007 za fotomontaż - zdecydował organizator imprezy, miesięcznik Press.
17.05.2007 | aktual.: 18.05.2007 11:44
Skórnicki został wyróżniony w dwóch kategoriach: "sport" i "przyroda". W kategorii "przyroda" zdobył drugą nagrodę - za fotografię przedstawiającą ptaki na dachu przystanku autobusowego, która okazała się fotomontażem. Fotograf zwiększył na nim liczbę ptaków i tym samym złamał regulamin konkursu, który nie dopuszcza takiej praktyki.
Skórnicki - w specjalnym oświadczeniu przesłanym do redakcji miesięcznika Press - przyznał, że wyróżnione zdjęcie "posiada cechy niedozwolonej ingerencji edytorskiej". "Nagrodzone zdjęcie zrobiłem w październiku 2006 r. Wtedy też prawdopodobnie wprowadziłem w zdjęciu zmiany, chociaż tego nie pamiętam. Niestety, zdjęcie w pierwotnej wersji nie zostało zarchiwizowane" - poinformował w oświadczeniu.
"Jestem świadomy, że odpowiedzialność za powstałą sytuację spada na mnie. W związku z tym przepraszam wszystkie osoby" - dodał i złożył rezygnację z nagrody.
W obronie fotoreportera wystąpili pracownicy poznańskiego oddziału Gazety Wyborczej. Przyznali wprawdzie, że Skórnicki złamał zasady etyki dziennikarskiej i fotografii prasowej oraz że za swoje działanie powinien ponieść konsekwencje. Jednak w specjalnym liście skierowanym do Organizatora konkursu napisali: " Uważamy jednak, że podważanie uczciwości Piotra i poddawanie w wątpliwość jego rzetelności i profesjonalizmu udokumentowanych długoletnią pracą jest bardzo niesprawiedliwe". Zbulwersowało ich zwłaszcza oświadczenie Piotra Wójcika - szefa działu foto "Gazety" - w którym zasugerował jakoby w przeszłości fotoreporter "mógł dopuszczać się manipulacji".
W swoim oświadczeniu Piotr Wójcicki napisał m. in.: "Długoletni fotograf i fotoedytor "Gazety Wyborczej" w Poznaniu złamał najważniejszą zasadę obowiązującą w dziennikarstwie. Manipulując przynajmniej jedno ze swoich zdjęć, wprowadził w błąd redakcję i okłamał czytelników (...) Nasz dziennik zawsze broni najwyższych standardów w fotografii prasowej. Nie ma w nich miejsca na jakiekolwiek fałszerstwa. Piotr Skórnicki nadużył naszego zaufania" - podkreślił i przeprosił czytelników, organizatorów konkursu i "wszystkich, którzy poczuli się oszukani" za zaistniałą sytuację. Oświadczył również, że Skórnicki został zwolniony z pracy w Gazecie, a "całe jego zdjęciowe archiwum zostanie skrupulatnie sprawdzone".
Grand Press Foto jest organizowane od trzech lat, mogą brać w nim udział zawodowi fotoreporterzy pracujący w redakcjach prasowych, agencjach fotograficznych oraz freelancerzy (tzw. wolni strzelcy). W tym roku na konkurs nadesłano ponad 3,7 tys. fotografii. Do finału wyselekcjonowano 138 zdjęć. Były oceniane w pięciu kategoriach, osobno zdjęcia pojedyncze, osobno fotoreportaże. Za pierwsze nagrody laureaci otrzymali po 2 tys. zł, kolejne miejsca były premiowane wiecznymi piórami.
Rozstrzygnięcie konkursu odbyło się 16. maja w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.