Fotoradary na niby
Na drogach krajowych i wojewódzkich przy
wjeździe do Łodzi pojawią się tablice informujące, że
zainstalowano fotoradary, a miasto jest monitorowane. W sumie
tablic ma być osiem - zapowiada "Express Ilustrowany".
14.06.2006 | aktual.: 14.06.2006 08:15
Trzy już zamontowano, a pozostałe pojawią się w najbliższych dniach- informuje aspirant Jarosław Olszewicz z łódzkiej drogówki.
W trzech miejscach przy trasach przelotowych na ul. Rokicińskiej, Pabianickiej i al. Włókniarzy staną natomiast słupy, na których zostaną umieszczone obudowy na fotoradary. Zarząd dróg ma je zamontować jeszcze w tym tygodniu. Koszt każdego słupa to 12 tys. zł. Drogówka dysponuje na razie tylko jednym stacjonarnym fotoradarem (trzy są zamontowane w nieoznakowanych radiowozach).
Będziemy go przenosić w różne miejsca- mówi policjant. Kierowcy przejeżdżający obok takiego słupa nie będą w stanie stwierdzić, czy jest tam fotoradar, czy go nie ma. Na wszelki wypadek będą więc ostrożniejsi i o to właśnie chodzi - dodaje.
Radar trzeba będzie przenosić niezwykle często, bo - jak przyznają policjanci - kierowcy popełniają tyle wykroczeń, że już po godzinie pamięć urządzenia jest "zapchana".
Prawdopodobnie na początku będziemy łapać wielu lokalnych kierowców, a potem, gdy już przyzwyczają się, głównie przyjezdnych- twierdzi aspirant Olszewicz.
Rozwiązanie podobne do tego, które pojawi się w Łodzi zastosowano już z powodzeniem w innych polskich miastach, m.in. w Szczecinie, Toruniu, Włocławku i Krakowie - pisze "Express Ilustrowany". (PAP)