Fotografował kartę wyborczą podczas głosowania
Pewien włoski wyborca został w niedzielę, w
pierwszym dniu wyborów powszechnych, zatrzymany na krótko przez
policję i przesłuchany, gdy przyłapano go na fotografowaniu w
kabinie za pomocą telefonu komórkowego swej wypełnionej karty
wyborczej.
Incydent wydarzył się w lokalu wyborczym w Udine, na północy Włoch. Mężczyźnie grozi kara od 300 do 1.000 euro lub 3 do 6 miesięcy więzienia.
Na kilkanaście dni przed wyborami rząd zakazał specjalnym dekretem fotografowania kart wyborczych, aby utrudnić praktykę stosowaną w regionach, gdzie mafia wywiera silny wpływ na politykę.
Podczas obecnych wyborów obowiązuje zakaz wchodzenia do kabiny z telefonem komórkowym lub aparatem fotograficznym.
Od lat notowano liczne przypadki, gdy organizacje przestępcze, które kupowały głosy wyborców, wypłacały umówioną stawkę dopiero na podstawie fotografii wypełnionej karty do głosowania.