Formalne związki dla homoseksualistów? - SLD się zastanowi
Senator Maria Szyszkowska (SLD) proponuje,
by osoby o innej niż heteroseksualna orientacji mogły zawierać
związki małżeńskie. Politycy nie chcą przesądzać losów projektu.
19.07.2003 10:40
Jak poinformował Józef Oleksy, projekt ustawy o rejestrowanych związkach partnerskich został skierowany do zespołu politycznego klubu SLD, który będzie go rozpatrywał w najbliższą środę. Jerzy Szteliga nie wykluczył, że także zespół ds. wolności obywatelskich zajmie się projektem w najbliższym tygodniu.
Po zaopiniowaniu projektu przez oba zespoły trafi on do prezydium klubu Sojuszu. Tam zapadnie decyzja, czy projekt zostanie złożony do laski marszałkowskiej. Jednocześnie marszałek Senatu Longin Pastusiak zaprzeczył, jakoby projekt trafił już do niego, jak informowały niektóre media.
Projektowana ustawa ma na celu uregulowanie sytuacji prawnej homoseksualistów w Polsce. Przewiduje ona m.in., że zawarcie rejestrowanego związku partnerskiego, podobnie jak małżeństwo, będzie wiązało się z nabyciem wielu uprawnień, głównie o charakterze ekonomicznym. Do najważniejszych należą: prawo do dziedziczenia po zmarłym partnerze, prawo do korzystania z ubezpieczenia zdrowotnego dla członków rodziny, prawo do wspólnego opodatkowania się, prawo do świadczeń po zmarłym partnerze - np. emerytury.
Partnerzy otrzymaliby nie tylko nowe przywileje, ale i obowiązki. Z chwilą zawarcia związku partnerskiego powstałaby pomiędzy nimi wspólnota majątkowa. Ponosiliby też wspólną odpowiedzialność za zaciągnięte zobowiązania, spoczywałby na nich obowiązek alimentacyjny.
Projekt nie przewiduje możliwości adopcji dzieci przez homoseksualistów.
"Obawiam się tego, że niektórzy odczytają to, a byłoby to pozbawione sensu, że ten projekt godzi w dobre stosunki Państwo- Kościół" - powiedziała senator Maria Szyszkowska. "W Polsce mieszkają ateiści, osoby bezwyznaniowe, agnostycy, wyznawcy religii niechrześcijańskich. Uważam, że to jest sprawa bardzo zasadnicza projektowanej ustawy, ażeby prawo stanowione przestało wyrażać nakazy moralne Kościoła" - dodała.
Jednocześnie podkreśliła, że nie oznacza to walki z Kościołem. "Jest to tylko poważne potraktowanie demokracji jako ustroju wieloświatopoglądowego" - oceniła Szyszkowska.
Według środowisk gejowskich, osoby o orientacji innej niż heteroseksualna czują się dyskryminowane zarówno przez społeczeństwo, jak i instytucje publiczne, a także Kościół. Skarżą się też na ochronę zdrowia. Nie pozwala im się oddawać honorowo krwi. Czasami zabrania im się dostępu do partnera w czasie jego pobytu w szpitalu. Mimo iż Kodeks pracy zabrania dyskryminacji m.in. ze względu na orientację seksualną znakomita większość z nich ukrywa swoją orientację w miejscu pracy.
Środowiska gejowskie narzekają, że nadal można się także spotkać z przekonaniem, że homoseksualizm to zboczenie, choroba. Tymczasem już w 1991 roku homoseksualizm został wykreślony przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) z międzynarodowej klasyfikacji jednostek chorobowych.
Organizacje gejowskie podkreślają, że o nie najlepszym stosunku do homoseksualistów świadczyć mogą różne sondaże, z których wynika, że ponad połowa Polaków odnosi się z niechęcią do homoseksualistów, w tym część ze zdecydowaną niechęcią. Z badań wynika także, że największy sprzeciw budzi możliwość adoptowania przez nich dzieci. Również większość ankietowanych sądzi, że zawieranie małżeństw między osobami tej samej płci powinno być zabronione.
W niektórych krajach homoseksualiści mogą legalizować swoje związki, nadaje im się status równy lub zbliżony do związków małżeńskich. Projektodawczyni, Maria Szyszkowska, wymienia w uzasadnieniu do projektu następujące kraje, gdzie są takie regulacje: Dania, Norwegia, Szwecja, Finlandia, Holandia, Niemcy.
Według badań przeprowadzanych w różnych krajach, homoseksualiści stanowią 4-10% społeczeństwa. Oznacza to, że liczba homoseksualistów w Polsce może wynosić około 1,5 mln osób.