Flis: prawdopodobnie mamy przyspieszone wybory parlamentarne
Decyzja Marka Jurka przyspiesza scenariusz nowych wyborów parlamentarnych - uważa socjolog dr. Jarosław Flis z Uniwersytetu Jagiellońskiego. Zdaniem Flisa, w obecnej sytuacji politycznej rząd Jarosława Kaczyńskiego nie ma stabilnych gwarancji, dlatego do premiera należy podjęcie strategicznej decyzji, czy zdecydować się na przyspieszone wybory.
19.04.2007 18:40
Wiele wskazuje na to, że Jarosław Kaczyński woli rozwiązania ryzykowne i radykalne, niż stan permanentnego rozchybotania - powiedział Flis. Zdaniem socjologa, sytuacja w Sejmie jest "zagmatwana" i szanse na przetrwanie Izby do końca kadencji gwałtownie zmalały.
Marek Jurek ogłosił w Sejmie, że podjął decyzję o założeniu nowego ugrupowania chrześcijańsko-konserwatywnego. W skład tego ugrupowania wejść mają m.in. Artur Zawisza, Marian Piłka, Małgorzata Bartyzel i Dariusz Kłeczek (wszyscy z PiS).
Flis uważa, że nawet podpisanie z ugrupowaniem Jurka umowy o współpracy, nie zagwarantuje Jarosławowi Kaczyńskiemu stabilnych rządów. Podpisywanie umowy koalicyjnej z ugrupowaniem Jurka jest wątpliwe. Marszałek nie po to odszedł z PiS, aby teraz niczym nie różnić się od PiS - powiedział Flis.
Socjolog przypomniał także, że LPR nie ustaje w konfrontacji ideologicznej z PiS, o czym świadczy m.in. zapowiedź walki LPR o zakaz eutanazji w Polsce. Jak powiedział, "Giertych szykuje się do dalszych ciosów, licząc na to, że wyborcom wróci smak na przystawki".
Dlatego - argumentuje Flis - premierowi może nie opłacać się utrzymywanie obecnego stanu. Być może Sejm dotrwa do końca w takim zmieniającym się kalejdoskopie, ale nie jest to rozwiązanie na miarę ambicji i temperamentu Jarosława Kaczyńskiego - twierdzi socjolog.
Zdaniem Flisa, przyspieszone wybory nie leżą w interesie LPR i Samoobrony. Jak tłumaczy socjolog, Liga ma bardzo niskie notowania wyborcze, więc mogłaby nie wejść do Sejmu, a na dodatek nowe ugrupowanie Jurka odbiera jej elektorat.
Także Samoobrona, chociaż w lepszej sytuacji sondażowej, traci na tym. Flis podkreślił, że na ewentualnych kandydatów Samoobrony do Sejmu PiS przygotował dwa "osikowe kołki" w postaci propozycji zakazu kandydowania do Sejmu osób z wyrokami oraz podatku od weksli.