Fiński operator: Uszkodzenie światłowodu nie było sabotażem
Fiński operator telekomunikacyjny Elisa poinformował, że uszkodzenie światłowodu w pobliżu Helsinek było wynikiem przypadkowych prac koparki, a nie sabotażu.
03.12.2024 | aktual.: 03.12.2024 11:47
Kabel internetowy w południowej Finlandii niedaleko Helsinek został przypadkowo przerwany podczas pracy koparki. Fiński operator telekomunikacyjny Elisa potwierdził, że nie był to akt sabotażu. - Takie rzeczy się zdarzają - przyznał Jaakko Wallenius, szef departamentu bezpieczeństwa spółki podkreślając, że incydent w Vihti nie wpłynął poważnie na jakość usług. Kabel został naprawiony w godzinach porannych.
Policja nie wszczęła śledztwa
Fińska policja poinformowała, że w sprawie nie wszczęto dochodzenia, dementując wcześniejsze doniesienia medialne o podejrzeniach sabotażu. Szwedzkie media podały, że uszkodzenia dotyczyły dwóch miejsc na trasie światłowodu między Szwecją a Finlandią, co pozbawiło dostępu do internetu ok. 6 tys. gospodarstw i ok. 100 firm.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Według Centrum Bezpieczeństwa Cybernetycznego Fińskiej Agencji Infrastruktury (Traficom) uszkodzone zostały dwa kable - jeden w Vihti, a drugi w Espoo. Usterka w Espoo ma zostać naprawiona do południa, a większości klientów przywrócono już usługi telekomunikacyjne. Informacje te podała agencja prasowa STT.
Przerwane kable na dnie Bałtyku
W ostatnim czasie doszło do uszkodzenia podmorskich kabli telekomunikacyjnych na dnie Morza Bałtyckiego. 17 listopada 2024 roku przerwane zostały dwa kable: jeden łączący Litwę ze Szwecją, a drugi Finlandię z Niemcami. Przyczyny tych awarii nie są jeszcze znane, jednak istnieją podejrzenia o możliwym sabotażu. Szwedzka policja wszczęła śledztwo w tej sprawie, współpracując ze Strażą Przybrzeżną oraz wojskiem.
W pobliżu miejsc uszkodzeń znajdował się chiński statek towarowy "Yi Peng 3".
Chiński statek Yi Peng 3, podejrzany o uszkodzenie dwóch kabli telekomunikacyjnych na Morzu Bałtyckim, pozostaje na wodach międzynarodowych w cieśninie Kattegat. Premier Szwecji Ulf Kristersson poinformował, że Szwecja jest w kontakcie z Chinami i chce, by jednostka wpłynęła na jej wody terytorialne.