Finanse kampanii prezydenckiej pod lupą

Monitorowane mają być zarówno źródła pochodzenia, jak i wysokość wydatków poniesionych przez komitety wyborcze w wyborach prezydenckich. Badanie będzie prowadzone zarówno na szczeblu centralnym, jak i lokalnym. W monitoringu wezmą udział wolontariusze z organizacji obywatelskich.

Projekt ma się zakończyć wiosną 2006 r. Raport końcowy ma zawierać obserwacje z przebiegu kampanii i analizę danych przedstawionych przez PKW oraz komitety wyborcze. W raporcie znajdą się również konkretne pomysły zmian zarówno w ustawie o wyborze prezydenta, jak i w innych ordynacjach wyborczych.

Organizatorzy programu podkreślali, że kampania prezydencka została wybrana do badania nie tylko ze względu na stosunkową prostotę jej przebiegu, ale również dlatego, że prawo regulujące jej przebieg jest najbardziej przestarzałe i "dziurawe".

Głównym grzechem kampanii jest sprzedaż cegiełek

Wśród głównych grzechów finansowania wyborów prezydenckich uczestnicy konferencji wymienili możliwość sprzedawania tzw. cegiełek, co umożliwia wpłatę na rzecz komitetu ok. 1,5 tys. zł od wielu osób, których danych nie można zweryfikować. Niedopuszczalne jest też, ich zdaniem, finansowanie kampanii przez osoby prawne, co umożliwia obecna ordynacja prezydencka. Inną wadą obecnego prawa jest niedostateczne wyeliminowanie możliwości finansowania kampanii wyborczej ze środków publicznych.

Uczestnicy konferencji mówili też o konieczności większej kontroli finansowania prezydenckiej kampanii wyborczej przez Państwową Komisję Wyborczą, a także środowiska akademickie i dziennikarzy. Jak podkreślano, należy ułatwić dostęp do informacji o finansowaniu poszczególnych komitetów wyborczych.

W konferencji uczestniczyli m.in. szefowa ISP prof. Lena Kolarska-Bobińska, Krzysztof Lorentz z Krajowego Biura Wyborczego, prof. Marek Chmaj z Uniwersytetu Warmińsko- Mazurskiego, dr Marcin Walecki, ekspert ISP i Fundacji im. Batorego.