"Financial Times" pisze o aferze. Pada nazwisko Aleksandra Kwaśniewskiego
Były prezydent Aleksander Kwaśniewski znalazł się w niechlubnym gronie - wśród polityków podejrzanych o lobbowanie na rzecz Ukrainy za pieniądze szefa sztabu Donalda Trumpa, lobbysty Paula Manforda. Tym samym stał się "bohaterem" tekstu w "Financial Times".
Informacje o tym, że Manfort płacił Kwaśniewskiemu, pojawiły się przed weekendem. O sprawie jest jednak coraz głośniej. Temat podejmują zagraniczne media, takie jak "New York Times" czy brytyjski dziennik "Financial Times".
Jak podaje "FT", wśród byłych przywódców państw europejskich, którzy mają być powiązani z Manfordem, są też Alfred Gusenbauer, były kanclerz Austrii, oraz Romano Prodi, były szef Komisji Europejskiej i premier Włoch. Dziennik przypomina, że Kwaśniewski, podobnie jak inne osoby, które znalazły się na liście, do niczego się nie przyznaje.
Manford już wcześniej usłyszał zarzuty spiskowania przeciwko USA, prania brudnych pieniędzy i popełnienia oszustw podatkowych, kiedy doradzał prorosyjskiemu prezydentowi Wiktorowi Janukowyczowi. Teraz wychodzi na jaw, że nieformalnie przekazywał pieniądze europejskim przywódcom. Tworzyli oni tzw. grupę Habsburg. Manafort miał zapłacić politykom 2 mln euro.
Jak informuje "FT", według złożonego w piątek aktu oskarżenia, rola przywódców europejskich polegała na spaleniu wizerunku rządu Wiktora Janukowycza, który w latach 2012-13 chciał zabezpieczyć "układ stowarzyszeniowy" z UE, ale spotkał się z krytyką w UE i USA za uwięzienie lider opozycji Julia Tymoszenko.
Źródło "Financial Times"/WP