PolskaFilmowcy bronią Rywina

Filmowcy bronią Rywina

Twórcy i pracownicy polskiej kinematografii w liście otwartym apelują o poszanowanie praw Lwa Rywina; zwracają uwagę, że Rywin przyczynił się do rozwoju polskiej kultury, podkreślają jego poświęcenie i oddanie polskiej kinematografii.

Obraz
© (PAP)

"Tak jak większość obywateli naszego kraju, ze zdumieniem poznaliśmy fakty przedstawione w publikacji Gazety Wyborczej pt. Przychodzi Rywin do Michnika i z uwagą śledzimy rozwój dochodzeń prowadzonych w tej sprawie" - czytamy w liście rozpowszechnionym w piątek.

"Niepokoi nas jednak ton doniesień dziennikarskich, zwłaszcza w stosunku do osoby samego Lwa Rywina" - podkreślono.

Sygnatariusze listu zwracają uwagę, że Lew Rywin "to człowiek, który przede wszystkim przyczynił się do rozwoju polskiej kultury". "Człowiek, który udowodnił, iż w Polsce można na światowym poziomie realizować wybitne produkcje filmowe, które zdobywają laury na międzynarodowych festiwalach" - napisano w liście.

Według jego autorów, "nie można też zapomnieć" o życzliwości Rywina, "poświęceniu i oddaniu polskiej kinematografii".

"W tej sprawie istnieje wiele znaków zapytania oraz okoliczności, które, mamy nadzieję, będą stopniowo wyjaśniane. Dlatego my, twórcy i pracownicy polskiej kinematografii, apelujemy o odpowiedni dystans do prezentowanych informacji, o wstrzemięźliwość w wydawanych ocenach, a przede wszystkim o poszanowanie praw Lwa Rywina" - piszą sygnatariusze listu.

Pod listem podpisało się 145 przedstawicieli środowiska filmowego, m.in. Janusz Kijowski, Janusz Morgenstern, Barbara Pec- Ślesicka, Maciej Ślesicki, Allan Starski, Robert Gliński, Jan Jakub Kolski. (mp)

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)