Filipiny: 3 osoby nie żyją, a kilkadziesiąt jest zaginionych po pożarze na promie
Do wybuchu pożaru doszło w nocy z wtorku na środę na promie w południowej części Archipelagu Filipińskiego. Statek miał na pokładzie 174 osoby. Są ofiary śmiertelne. Wciąż trwają poszukiwania zaginionych.
28.08.2019 | aktual.: 28.08.2019 11:07
Prom Lite Ferry płynął z Cebu, na wyspie o tej samej nazwie, do miasta Dapitan na drugiej co do wielkości filipińskiej wyspie Mindanao. Gdy doszło do tragedii statek był jedynie półtorej mili morskiej, czyli niecałe 3 kilometry, od portu przeznaczenia.
Wybuch pożaru
Nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Prawdopodobnie wybuchł on w maszynowni. Kapitan promu, około pół godziny po północy lokalnego czasu, przez urządzenia komunikacyjne podał informację o potrzebnej natychmiastowej pomocy. Na jego wezwanie odpowiedział przepływający w pobliżu statek.
Według relacji jednego z pasażerów jednostki, która zatrzymała się obok płonącego promu, pomoc ratowników miała nadejść dopiero po czterech godzinach od podniesienia alarmu. Zaprzecza temu rzecznik filipińskiej straży przybrzeżnej, który twierdzi, że służby niezwłocznie przybyły na miejsce.
Filipiny. Ofiary śmiertelne pożaru na promie
Spośród 174 osób znajdujących się na pokładzie, udało się uratować 102. Są 3 ofiary śmiertelne, 69 osób jest zaginionych. Akcję poszukiwawczą utrudniają silne wiatry i prądy morskie.
To nie pierwszy wypadek na morzu w okolicach Filipin w ostatnim czasie. Na początku sierpnia w wyniku trudnych warunków pogodowych zatonęły tam 3 promy. Zginęło wtedy 25 osób.
Źródło: Al-Jazeera, RMF24
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl