Filipiny: 13 zakładników uwolnionych
Armia filipińska odbiła w niedzielę co najmniej 13 Filipińczyków, przetrzymywanych od czwartku na wyspie Basilan przez rebeliantów muzułmańskich z grupy Abu Sajefa.
W rękach islamistów pozostaje nadal 21 zakładników, w tym para amerykańskich misjonarzy, porwanych pod koniec maja z kurortu na wyspie Palawan i przewiezionych potem na Basilan.
Filipińczycy zostali uwolnieni po uderzeniu wojska na kryjówkę rebeliantów niedaleko miasta Isabela, stolicy górzystej wyspy Basilan, która jest ich główną twierdzą. W czasie akcji zginęła nieokreślona liczba rebeliantów - powiedział rzecznik armii.
Rebelianci Abu Sajefa porwali w czwartek ok. 30 mieszkańców osady Lamitan na Basilanie, w większości chrześcijańskiej. Pięciu (a według źródeł Reutersa - 10) zostało zamordowanych; policja odnalazła ich ciała pozbawione głów. Miejscowe władze podały, że wielu porwanym udało się uciec, a rebelianci przetrzymywali ok. 13 zakładników z Lamitanu.
Zdaniem rządu Filipin, ostatnie porwania mają na celu odwrócenie uwagi ok. 5 tys. żołnierzy, wysłanych na Basilan w celu uwolnienia zakładników porwanych w maju.
Tymczasem rzecznik Abu Sajefa - Abu Sabaya - obiecuje uwolnienie Amerykanów i Filipińczyków po całkowitym wstrzymaniu ofensywy wojska na kryjówki rebeliantów.
Grupa Abu Sajefa twierdzi, że walczy o ustanowienie państwa islamskiego na południu Filipin, gdzie koncentruje się muzułmańska mniejszość w 80% katolickiego kraju. Jej działalność jednak od dawna opiera się na porwaniach dla okupu miejscowych chrześcijan i cudzoziemców. (reb)