Fijołek prowadzi w Rzeszowie. "Najtrudniejsza kampania"
- Kochani, bardzo dziękuję. Mam dużo emocji. Prawie 30 lat jestem w działalności społecznej, wiele przeszedłem, trzy lata temu były niezwykle trudne wybory, ale ta kampania była najtrudniejsza w moim życiu - powiedział prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek po ogłoszeniu wyników exit i late poll.
Prezydent Rzeszowa Konrad Fijołek prowadzi w wynikach exit i late poll drugiej tury wyborów prezydenckich w Rzeszowie. Uzyskał 56,1 proc. głosów. Jego kontrkandydat, radny PiS Waldemar Szumny, uzyskał w drugiej turze 43,9 proc.
Wybory w Rzeszowie. Fijołek na prowadzeniu
Konrad Fijołek w wystąpieniu po ogłoszeniu wyników nawiązał do wyników pierwszej tury. Wtedy badanie exit poll wskazało mu innego kontrkandydata. Według sondażu miał nim być Jacek Strojny, jednak po oficjalnym przeliczeniu wyników okazało się, że do drugiej tury wszedł z nim Waldemar Szumny.
- Zawsze byłem człowiekiem chodzącym po ziemi i nadal po ziemi chodzę: nie ma we mnie triumfalizmu, jest we mnie dużo pokory, emocje i wzruszenie. Czekam jeszcze na wyniki. Pamiętajmy, że dwa tygodnie temu pomyłka była o 7 proc., więc nie ma we mnie triumfalizmu. Czekamy na wyniki i dopiero wtedy będziemy wiedzieli jak naprawdę zagłosowali rzeszowianie - powiedział urzędujący prezydent Rzeszowa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Strategiczny ruch czy wpadka Dudy? Ekspert: sytuacja nietypowa
- Chciałbym podziękować rzeszowianom, że głosowali, że ponownie wyszli z domów i zagłosowali w drugiej turze. Wiem, że nie byliście przyzwyczajeni 20 lat, że w Rzeszowie jest druga tura, a przeze mnie musieliście dziś wyjść z domów na to zimno. Bardzo państwu za to dziękuję, bo demokracja bez was nie miałaby sensu. Dziękuję tym, którzy głosowali na mnie i kontrkandydata - powiedział Fijołek.
Po podziękowaniu mieszkańcom Fijołek podziękował także swoim konkurentom.
- Dziękuję za rywalizację w drugiej turze niezależnie od wyniku. Dziękuję pozostałym kandydatom. Tego dawno w Rzeszowie nie było. Sześcioro kandydatów, poważna debata, dla Rzeszowa potrzebna - dodał.
- Pracował będę jeszcze więcej. Dziękuję bardzo! - podsumował prezydent Rzeszowa.