Fiat bez samochodów
Mimo, że wydaje się to nieprawdopodobne, rysuje się realna perspektywa, że koncern Fiata przestanie produkować samochody.
Straty, jakie systematycznie przynosi Fiat Auto, niegdyś największy w Europie producent samochodów, mogą skłonić rodzinę Agnellich do sprzedaży pozostałych 80% akcji amerykańskiemu gigantowi General Motors (ma on już 20%).
Fiat Auto wciąż pogrąża się w otchłani nie mogąc poradzić sobie z rosnącymi stratami i spadającym popytem na jego samochody. Przeżywany przez przemysł samochodowy na całym świecie kryzys, Fiata dotknął wyjątkowo boleśnie.
Straty Fiata Auto, w tym należących do niego marek Alfa Romeo i Lancia, wyniosły tylko w pierwszym kwartale br. 529 mln euro. Ocenia się, że Fiat Auto jest zadłużony na łączną sumę ponad 30 mld euro (28,17 mld dolarów). Dochodowa jest jedynie niewielka firma Ferrari, produkująca samochody sportowe i wyścigowe.
Nowy szef Fiata Auto dokłada wszelkich starań aby wyjść z kryzysu i obiecuje, że firma zacznie przynosić dochody do roku 2004. Do produkcji mają wejść nowe modele, które - jak zapewniają przedstawiciele firmy - przełamią dotychczas panującą opinię, że samochody Fiata muszą być tanie i nie najlepiej wykonane.
Jednak zdaniem wielu analityków, a także pracowników Fiata w Turynie, prawdziwym celem tych działań jest przywrócenie Fiata Auto do jakiej takiej kondycji przed sprzedażą całości General Motors.
Obecnie Fiat Auto zatrudnia w samych tylko Włoszech ok. 100 tys. osób. W tym roku zwolniono już 3 tys. pracowników, z czego połowę w samym Turynie, gdzie dla Fiata pracuje obecnie 43 tys. osób. Ocenia się, że zagrożonych jest dalszych 9 tys. miejsc u zatrudniających 73 tys. osób kooperantów Fiata.
Marka Fiat przetrwa, nawet jeśli część samochodowa zostanie sprzedana. Koncern produkuje również np. silniki lotnicze i okrętowe, jest właścicielem firmy ubezpieczeniowej, bankowej a nawet oficyn wydawniczych. (aka)