FBI ma pomóc w badaniu symulatora lotu pilota zaginionego samolotu
Malezyjskie władze zwróciły się do USA o pomoc w zbadaniu symulatora lotu znalezionego w mieszkaniu pilota zaginionego Boeinga 777. Z urządzenia wykasowano wcześniej dane, dlatego w ich odzyskaniu ma pomóc FBI - informuje agencja Associated Press.
19.03.2014 | aktual.: 19.03.2014 21:08
Anonimowy przedstawiciel amerykańskich władz poinformował AP, że FBI otrzymało już elektroniczny materiał do analizy. Wcześniej malezyjski minister obrony mówił, że śledczy próbowali odtworzyć wykasowane 3 lutego dane, które znajdowały się w symulatorze odnalezionym w mieszkaniu 53-letniego Zahariego Ahmada Shaha.
Prokurator generalny USA Eric Holder potwierdził, że FBI jest w kontakcie ze śledczymi z Malezji.
- Prowadzimy rozmowy, aby uzgodnić, w jaki sposób możemy pomóc, i udostępnimy im wszystkie środki, jakimi dysponujemy, wszelką wiedzę specjalistyczną, która może być wykorzystana - zapewnił na konferencji prasowej Holder.
Boeing 777 Malaysia Airlines z 239 osobami na pokładzie zniknął z radarów 8 marca, mniej niż godzinę po starcie z lotniska w stolicy Malezji Kuala Lumpur. Samolot leciał do Pekinu. Koordynowane przez Malezję poszukiwania prowadzone przez wiele państw dotychczas nie przyniosły żadnych rezultatów.