"Faszyzm stop!" - pikieta przeciw Paradzie Normalności
Pod hasłem "Faszyzm stop!" pikietować będą w
sobotę w Warszawie przeciwnicy organizowanej przez Młodzież
Wszechpolską (MW) Parady Normalności. Zdaniem organizatorów
protestu - Koalicji Przeciw Młodzieży Wszechpolskiej - MW jest
bowiem ugrupowaniem "faszyzującym i stwarzającym fizyczne
niebezpieczeństwo".
17.06.2005 | aktual.: 17.06.2005 15:09
Pod płaszczykiem Parady Normalności odbędzie się tak naprawdę wiec, którego założenia są bardzo niebezpieczne, bo wrogiem faszyzmu jest każda odmienność - powiedział na konferencji prasowej w Warszawie Jacek Purski ze stowarzyszenia zajmującego się przeciwdziałaniem rasizmowi i faszyzmowi "Nigdy Więcej".
Według przedstawicieli Koalicji, MW "atakuje" także imigrantów m.in. Wietnamczyków, Rosjan, Ukraińców. Paradę Normalności jej oponenci nazywają "Paradą Nienawiści".
Dla nas Młodzież Wszechpolska jest wylęgarnią faszyzmu - podkreślił Andrzej Żebrowski z Pracowniczej Demokracji. Dodał, że wszechpolacy "specjalizują się w rzucaniu kamieniami" np. na tzw. Manifach - demonstracjach kobiet, na przemarszach mniejszości seksualnych, tak jak to miało miejsce na Paradzie Równości.
Według Żebrowskiego, MW jest bardzo podobna do faszystowskich organizacji z lat 30. i jest niczym innym jak bojówką Romana Giertycha. Dość udawania, że faszyści na ulicach Warszawy to są normalni politycy. Chcemy powiedzieć, czym jest Młodzież Wszechpolska - zaznaczył.
Ewa Majewska z Porozumienia Kobiet 8 Marca i Anna Czerwińska z Ośki, oprócz przykładów fizycznej napaści na różne pokojowe manifestacje zwracały także uwagę na retorykę wszechpolaków. Ci podczas demonstracji obu środowisk krzyczą zawsze m.in.: "Pedały do gazu", "Obóz pracy dla lesbijek". M.in. w związku z takimi hasłami, propagowaniem ustroju totalitarnego, a także rzucaniem kamieniami organizatorki manify, w 2004 roku złożyły doniesienie na MW. Prokuratura oddaliła pozwy, uzasadniając, iż opisane okoliczności nie wyczerpują znamion przestępstwa.
Uważamy, że tolerowanie tego typu zachowań, zjawisk bardzo łatwo może obrócić się nie tylko przeciwko nam, środowiskom kobiecym i gejowsko-lesbijskim, ale również przeciw całemu społeczeństwu, gdzie jakiekolwiek odstępstwo od katolickiego wzorca rodziny nie będzie tolerowane - mówiła Majewska. Dodała, ze działalność MW należy traktować jako "wszechstronną, systematyczną próbę podważenia demokracji i jakiegokolwiek porządku opartego na poszanowaniu różnic".
Pikieta przeciw Paradzie Normalności, która jest odpowiedzią na Paradę Równości z minionej soboty, ma się rozpocząć o godz. 11 przed EMPiK-iem na Rondzie de Gaulle'a. Ponieważ organizatorzy nawet nie starali się o zalegalizowanie protestu, będą gromadzić się w grupach 14-osobowych (grupa 15 osób tworzy już zgodnie z prawem zgromadzenie, które należy zgłosić).
Trasa Parady Normalności ma przebiegać przez centrum miasta - od budynku Sejmu do placu Zamkowego. Złożą się na nią wiece pod Sejmem, na placu Trzech Krzyży, na rondzie de Gaulle'a, pod Pałacem Prezydenckim i pod kolumną Zygmunta.
W ubiegłą sobotę ponad 2,5 tys. osób wzięło udział w Paradzie Równości, zorganizowanej przez środowiska gejów i lesbijek. Demonstracja, odbywająca się mimo zakazu władz stolicy, przebiegła pokojowo, choć wszechpolacy próbowali ją zakłócić. Interweniowała policja. W związku z bójkami i przepychankami podczas Parady Równości zatrzymano 29 osób. Prokuratura skierowała dwa wnioski o aresztowanie.
Filip Ilkowski z PD poinformował, że Koalicję przeciw MW tworzą Pracownicza Demokracja oraz Stowarzyszenie "Nigdy Więcej", a także członkowie innych organizacji, m.in. kobiecych.