"FAS" chwali stanowisko Steinbach ws. odszkodowań

Niemiecki dziennik "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung" ocenił pozytywnie zmianę stanowiska przewodniczącej Związku Wypędzonych (BdV) Eriki Steinbach w kwestii odszkodowań dla niemieckich wypędzonych. Steinbach uznała w sobotę podczas "Dnia stron ojczystych" problem odszkodowań za wewnętrzną sprawę Niemiec, którą powinien jak najszybciej rozwiązać rząd w Berlinie.

Niedzielny "FAS" podkreśla "odwagę" Steinbach, która "przecięła pasmo niemieckiego samooszukiwania się". Koncepcja, na którą teraz zdecydowała się, zmierza do tego, by nie kierować uprawnionych materialnych roszczeń odszkodowawczych pod adresem krajów, z których wypędzano Niemców, lecz pod adresem Niemiec - wyjaśnia komentator.

"FAS" zastrzega, że ten zwrot nie oznacza relatywizowania winy krajów środkowo- i wschodnioeuropejskich za wypędzenie Niemców po 1945 roku. Stanowisko Steinbach uwzględnia jedynie to, że wiele krajów - przede wszystkim Polska, a w mniejszym stopniu Czechosłowacja - ucierpiały w trudnym do wyobrażenia stopniu podczas niemieckiej okupacji.

Tylko w Polsce zabito pięć milionów osób - podkreśla gazeta. Komentator dodaje, że ponieważ polski rząd zrezygnował w 1953 roku z prywatnych i publicznych reparacji od Niemiec, niemieckie roszczenia odszkodowawcze oznaczałyby, że "torturowany musiałby sam zapłacić za koszty znęcania się nad nim".

Jeśli jednak kraje, które były ofiarą niemieckiej agresji, zgodnie z rozsądkiem odmawiają płacenia, to do kogo mają zwrócić się wypędzeni ze swoim cierpieniem? - zapytuje komentator.

Odpowiada, że niemiecki parlament będzie musiał zrozumieć, iż los wypędzonych jest wynikiem wojny, za którą Niemcy ponoszą "główną odpowiedzialność". Dodaje, że Niemcy wyszły z tej wojny pod względem materialnym - "przynajmniej w porównaniu do napadniętych sąsiadów" - bez większego szwanku.

Oznacza to odpowiedzialność - także wobec wypędzonych. Wszystkie dotychczasowe niemieckie rządy od Adenauera do Schroedera uchylały się od tej odpowiedzialności. Erika Steinbach jako jedyna zwróciła na to uwagę - czytamy w konkluzji komentarza w "Frankfurter Allgemeine Sonntagszeitung". (reb)

Jacek Lepiarz

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Konferencja Nawrockiego ws. dronów. "Dowiedziałem się o 3 w nocy"
Konferencja Nawrockiego ws. dronów. "Dowiedziałem się o 3 w nocy"
Rosyjskie drony nad Polską. Nowe informacje z NATO
Rosyjskie drony nad Polską. Nowe informacje z NATO
Szczątki kolejnego drona. Tym razem pod Łodzią
Szczątki kolejnego drona. Tym razem pod Łodzią
Podejrzany obiekt w polu. Sprawdzają, czy to zestrzelony dron
Podejrzany obiekt w polu. Sprawdzają, czy to zestrzelony dron
UE planuje rozwój tarczy antydronowej na wschodniej flance
UE planuje rozwój tarczy antydronowej na wschodniej flance
Naruszenie polskiej przestrzeni. Jest reakcja KE
Naruszenie polskiej przestrzeni. Jest reakcja KE
"Działanie celowe". Szefowa unijnej dyplomacji o dronach nad Polską
"Działanie celowe". Szefowa unijnej dyplomacji o dronach nad Polską
"Prowokacja na dużą skalę". Szef MON zabrał głos
"Prowokacja na dużą skalę". Szef MON zabrał głos
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Jest reakcja NATO
Naruszenie polskiej przestrzeni powietrznej. Jest reakcja NATO
Szczątki w Czosnówce. "Obiekt z oznaczeniami pisanymi cyrylicą"
Szczątki w Czosnówce. "Obiekt z oznaczeniami pisanymi cyrylicą"
Incydent z dronami. Łotwa solidaryzuje się z Polską
Incydent z dronami. Łotwa solidaryzuje się z Polską
"Rzeczywistość jest jasna". Reakcja Litwy na drony nad Polską
"Rzeczywistość jest jasna". Reakcja Litwy na drony nad Polską