Trwa ładowanie...
d2pyjbo
23-11-2010 12:47

Fałszywy talib oszukał NATO - dali mu pieniądze

Człowiek, który miał prowadzić tajne rozmowy w imieniu talibów z władzami Afganistanu w ubiegłym miesiącu, nie był mułłą Ahtarem Muhammadem Mansurem, za którego się podawał. Jak zdradza "The New York Times", nie był nawet członkiem kierownictwa talibów, a zwykłym oszustem.

d2pyjbo
d2pyjbo

Według dziennika, USA i Afgańczycy przyznali, że mężczyzna podający się za wysokiego przedstawiciela talibów, który z pomocą NATO zasiadał do rozmów z afgańskim rządem, jest oszustem.

- To nie on - powiedział jeden z zachodnich dyplomatów w Kabulu, zaangażowany w rozmowy. - A my daliśmy mu dużo pieniędzy - dodał.

Amerykanie potwierdzili, że nie był to ani Mansur, ani nawet inny członek kierownictwa talibów.

Fałszywy talib

Przedstawiciele NATO i Afganistanu poinformowali, że trzykrotnie spotkali się z mężczyzną, który przybył z Pakistanu, gdzie schronili się przywódcy Talibanu. Ich fałszywy przedstawiciel rozmawiał także z prezydentem Afganistanu Hamiderm Karzajem. Do Kabulu przyleciał samolotem NATO - podała gazeta.

d2pyjbo

Amerykanie twierdzą teraz - jak pisze "NYT" - że od początku byli sceptyczni co do tożsamości mężczyzny podającego się za mułłę Mansura, uważanego za drugą osobę w kierownictwie talibów po liderze mulle Mohammadzie Omarze. Poważne wątpliwości pojawiły się po trzecim spotkaniu z talibami, w Kandaharze. Człowiek, który znał Mansura przed laty, powiedział władzom afgańskim, że mężczyzna siedzący przy stole, nie przypomina go.

Plan pojednania

Prezydent Afganistanu opracował plan pojednania i polityki wyciągniętej ręki. Przewidywał on sfinansowanie programu skierowanego do szeregowych rebeliantów, którzy złożą broń w zamian za zatrudnienie i pieniądze, a jednocześnie zaapelował do przywódców talibów, w tym mułły Omara, by przystąpili do negocjacji pokojowych.

Władze Afganistanu twierdzą, że rozmowy pokojowe z talibami toczą się od kilku miesięcy. Jednak mułła Omar nazwał doniesienia o negocjacjach "zwykłą propagandą" wroga.

d2pyjbo

Szczyt w Lizbonie

Przed szczytem NATO w Lizbonie, gdzie temat Afganistanu zajmował najważniejsze miejsce w porządku obrad, Omar powtórzył, że negocjacje dotyczące zakończenia konfliktu nie będą możliwe, dopóki cudzoziemscy żołnierze - obecnie jest ich ok. 150 000 - nie opuszczą jego kraju.

W sobotę na szczycie w Lizbonie przywódcy niemal 50 krajów uczestniczących w dowodzonych przez NATO Międzynarodowych Siłach Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF) przyjęli plan stopniowego przekazywania od 2011 r. do końca 2014 r. odpowiedzialności za bezpieczeństwo kraju Afgańczykom - niemal 10 lat od rozpoczęcia amerykańskiej operacji w Afganistanie.

Ale kalendarz nie jest rygorystyczny - jego realizacja będzie uzależniona od sytuacji w terenie. Afgańczycy nie zostaną pozostawieni sami sobie - zapewniali sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen i prezydent USA Barack Obama.

d2pyjbo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2pyjbo
Więcej tematów