Fałszywy inżynier nadzorował budowę komendy policji

Jak ustaliła prokuratura, Lech R. jest absolwentem technikum geodezyjno-drogowego. Dzięki podrobionym dokumentom o uprawnieniach budowlanych i członkostwie w Mazowieckiej Izbie Inżynierów Budownictwa dokonał łącznie 26 przestępstw.

Przez kilka ostatnich lat, bez wymaganego wykształcenia i uprawnień, pełnił funkcje inspektora nadzoru i kierownika budowy oraz przygotowywał projekty budowlane. Na fałszywym stanowisku zarobił ponad 350 tys. zł.

Fałszywy inżynier ma na koncie tak ważne inwestycje, jak modernizacje dróg krajowych - nr 16 na odcinku Kromerowo - Biskupiec, gdzie nadzorował "roboty mostowe" czy DK nr 58 Zgon - Ruciane Nida, gdzie był kierownikiem budowy. Kierował też budową Komendy Powiatowej Policji w Grajewie i kilkunastu innych inwestycji w całym kraju.

Według prokuratury, Lech R. przyznał się do używania sfałszowanych dokumentów. Twierdził jednak, że zrobił to w dobrej wierze. - Lech R. wyjaśnił, że jest członkiem Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji, które - jego zdaniem - ma taką renomę, że musiałby podnieść ceny swoich usług - powiedział Orzechowski.

Jak tłumaczył prokurator, przynależność do stowarzyszenia absolutnie nie dawała oskarżonemu uprawnień do wykonywania prac, których się podejmował. Po informacjach z prokuratury inwestorzy przeprowadzili ponowne kontrole robót, którymi zajmował się Lech R.

Lechowi R. grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności. Zarzuty dotyczą posługiwania się fałszywymi dokumentami oraz oszustw, dokonanych przy ich pomocy na szkodę instytucji, firm i osób prywatnych.

NaSygnale.pl: Nieuchwytnym złodziejem okazał się tancerz breakdance...