PolskaFałszywi przewoźnicy naciągają klientów na duże pieniądze

Fałszywi przewoźnicy naciągają klientów na duże pieniądze

Kilku kierowców podszywa się pod firmę przewozu osób iCar. Mają łudząco podobne oznaczenia na samochodach: czarno-żółtą szachownicę bez logo i chorągiewkę. Naciągają klientów na gigantyczne pieniądze. Stoją m.in. przy placu Matejki i przy ul. Lubicz.

Fałszywi przewoźnicy naciągają klientów na duże pieniądze
Źródło zdjęć: © WP.PL

Jedna z klientek, studentka, została naciągnięta na 600 zł za kilkukilometrowy kurs po mieście. Pan Krzysztof jechał z pseudoprzewozem osób dwa kilometry. Kierowca podał mu cenę na końcu i dał wydruk. - Zapłaciłem 90 złotych. Skandal! - zżyma się. Samochód wziął "z ulicy". - Byłem pewny, że to iCar - denerwuje się mężczyzna.

Gdy zadzwonił do iCara z wymówkami, dowiedział się, że padł ofiarą naciągaczy. - To nie pierwszy taki sygnał - mówi Sławomir Raś, prezes iCara. Proceder trwa dopiero dwa - trzy tygodnie, ale naciągacze są znani krakowskim urzędnikom od dawna. Wiesław Szanduła z wydziału ewidencji pojazdów i kierowców urzędu miasta zna nawet marki ich aut.

- Brązowy opel, czarny mercedes, biały fiat palio - wzdycha. Kiedyś podszywali się pod taksówkarzy i stali pod hotelem Europejskim. - Jesteśmy bezradni - rozkłada ręce Szanduła. W sądzie grodzkim nieuczciwi kierowcy zostali już w tym roku ukarani grzywną za oszustwo klienta. Jeden wyrok (z lipca 2009) jest prawomocny, drugi jeszcze nie. - Pierwszemu została już odebrana licencja taksówkarska, przeciw drugiemu wszczęto postępowanie, by mu ją odebrać - mówi Szanduła.

Naciągacze wystąpili wtedy do urzędu miasta o licencję na przewóz osób - taką, jaką ma iCar. I dostali ją. - Podstawą, by jej nie wydać, jest skazanie w sprawie karnej. A kierowcy, o których mowa, są skazani tylko za wykroczenia - tłumaczy Szanduła.

Oszuści naruszają prawo, nie informując klientów przed kursem, ile będą musieli zapłacić. - Mogą sobie liczyć za kilometr ile chcą, byle tylko klient o tym wiedział wcześniej. Takie są zasady przewozu osób - mówi Szanduła. Jednak kierowcy tych zasad nie przestrzegają. - Zawiadomiliśmy już prokuraturę, po doniesieniach klientów. Jeśli nieuczciwi przewoźnicy zostaną skazani za przestępstwo przeciwko mieniu, zostaną im cofnięte licencje na przewóz osób - kwituje Szanduła.

Polecamy w wydaniu internetowym www.polskatimes.pl/GazetaKrakowska: Kraków: w Rynku ruszyły przygotowania do sylwestra

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)