Fałszowali karty bankomatowe, zarobili 6 mln euro
W trakcie operacji o kryptonimie "Pipas" aresztowano 99 członków międzynarodowej bandy fałszerzy kart kredytowych, których podejrzewa się o przywłaszczenie ok. 6 milionów euro - poinformowała Generalna Dyrekcja Policji w Madrycie. Wszyscy członkowie grupy pochodzili z Rumunii.
W zakrojonej na wielką skalę operacji uczestniczyły również Europol i policje innych krajów, w których zatrzymano 26 dalszych członków bandy.
W trakcie działań zmierzających do unieszkodliwienia tej organizacji przestępczej policja w Hiszpanii i innych krajach europejskich ujęła jeszcze 318 ludzi. Także oni pochodzili głównie z Rumunii. Byli ścigani za napady rabunkowe i włamania do mieszkań.
Przestępcy zatrzymani w trakcie operacji "Pipas" działali w Hiszpanii, Rumunii, we Włoszech, Niemczech, Austrii, Belgii, Holandii, W. Brytanii i Turcji.
Szef organizacji przestępczej rezydował wraz z żoną w swej willi w Walencji i odbywał liczne podróże, aby koordynować jej działania w całej Europie.
Przestępcy kopiowali numery kart bankowych za pomocą czytnika instalowanego w bankomatach i podmieniali terminale do odczytywania kart instalowane w sklepach, podstawiając identyczne, ale zaprogramowane do zapamiętywania numerów kart.
Operacji tej dokonywano często za wiedzą i przy współpracy właścicieli i pracowników sklepów.
Po skopiowaniu numerów i tajnych kodów kart bankowych, drukowano fałszywe karty w ośmiu tajnych laboratoriach. Ofiarami tego procederu byli w większości podróżni i turyści przybywający z USA i Kanady oraz Hiszpanie zamieszkali w Walencji i okolicach.