Fałszerz banknotów schwytany
Śląscy policjanci zatrzymali 17-letniego
ucznia z Wodzisławia Śląskiego, który na domowym komputerze
podrabiał banknoty o nominałach 10, 20 i 50 zł. Ujęto też cztery
osoby pośredniczące we wprowadzaniu podróbek do obiegu oraz
ustalono grupę nastolatków, którzy płacili nimi w sklepach.
"Wszystko zaczęło się, gdy nastolatek z Rudy Śląskiej usiłował zapłacić podrobioną 50-złotówką w sklepie spożywczym. Okazało się, że w tym sklepie przyjęto już wcześniej dwa takie fałszywe banknoty" - powiedział Janusz Jończyk z zespołu prasowego śląskiej policji.
Nastolatek dostał podrobiony banknot od swoich kolegów w wieku 18 i 19 lat, również mieszkańców Rudy Śląskiej. Za wprowadzenie banknotów 50-złotowych do obiegu dostawał od nich 15- 20 zł. Młodzi mężczyźni mieli podróbki od swojego kolegi, 23- letniego studenta Akademii Wychowania Fizycznego.
Z kolei student zaopatrywał się w fałszywki u 22-letniego znajomego w Wodzisławiu Śląskim, a ten bezpośrednio u ich producenta - 17-letniego Mateusza T., również z Wodzisławia Śląskiego. Policja zatrzymała całą piątkę. Ustalono też grupę nastolatków, którzy płacili podróbkami w sklepach. Nie było potrzeby ich zatrzymania.
W mieszkaniach zatrzymanych mieszkańców Wodzisławia Śląskiego policjanci znaleźli kilka arkuszy formatu A4 z przygotowanymi do pocięcia fałszywymi banknotami o nominale 20 zł. Podróbki nie były dobrej jakości, ale przy braku uwagi można było uznać je za wiarygodne.
Policja ustala teraz, jak długo młodzi ludzie uprawiali ten proceder, i ile fałszywych banknotów udało im się wprowadzić do obiegu. Sprawę określają jako rozwojową. Za fałszowanie banknotów grozi od 5 do 25 lat więzienia, a za ich wprowadzanie do obiegu 10 lat.
W końcu stycznia policja zatrzymała trzech nastolatków z Pyskowic koło Gliwic, którzy podrobili na komputerze, a potem próbowali wprowadzić do obrotu, kilka banknotów. W ten sposób wykonali cztery fałszywki. Pieniądze były tak nieudolnie podrobione, że żaden sprzedawca nie chciał ich przyjąć.(iza)