"Fakt": Jarosław Kaczyński zrugał Beatę Szydło
• Kaczyński miał we wtorek odbyć z Szydło rozmowę dyscyplinującą
• "Fakt": prezes PiS oczekuje przyspieszenia reform
29.04.2016 | aktual.: 29.04.2016 07:26
Wtorkowe spotkanie premier Beaty Szydło z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim trwało 6 minut. Jak informuje dziennik "Fakt", powołując się na anonimowe źródło w rządzie, była to rozmowa dyscyplinująca. Kaczyński miał zarzucić Szydło m.in. zbyt powolne tempo wprowadzanych reform.
- Jest wiele spraw, które zdecydowanie muszą iść do przodu, a nie się wlec jak teraz - mówi w rozmowie z "Faktem" ważny polityk PiS.
Jak pisze dziennik, Kaczyński oczekuje od Szydło przede wszystkim przyspieszenia z projektami socjalnymi, podniesieniem kwoty wolnej od podatku, obniżeniem wieku emerytalnego czy przewalutowaniem kredytów we frankach. Naciska też na efektywne wcielanie w życie planu naprawy gospodarki wicepremiera Mateusza Morawieckiego.
Pojawiają się głosy, że jeżeli Szydło przyspieszy tempo zmian, może się uratować. Wielu polityków obstawia jednak dymisję gabinetu.
"Fakt" przypomina, że w środę Szydło odbyła długą naradę z szefem Komitetu Stałego Rady Ministrów Henrykiem Kowalczykiem, koordynującym prace nad ustawami. W czwartek z kolei w Stalowej Woli zajmowała się planem Morawieckiego.
Gazeta zaznacza, że podobne dyscyplinujące rozmowy przechodził przed laty Kazimierz Marcinkiewicz. Następnie został z rządu wyrzucony.
"Albo się podporządkuje, albo będzie ją czołgał"
O pozycji rządu rozmawiali w środę w #dziejsienazywo Adam Szłapka (Nowoczesna) i Michał Wójcik (PiS). Szłapka oznajmił, że prezes Kaczyński pokazuje premier, że "albo będzie bezwzględnie podporządkowana, albo będzie ją czołgał medialnie różnymi wywiadami". - A jak jej się nie podoba, to ją po prostu zdejmie ze stanowiska - dodał. Zdaniem Wójcika z kolei, plotki o roszadach w rządzie to wymysł opozycji.
Czy pana dziwi, że plotki o dymisjach w tym rządzie padają na tak podatny grunt? - pytał prowadzący #dziejesienazywo Michał Kobosko. - Jesteśmy chyba pierwszym rządem, gdzie jest tak dużo plotek. Częściowo jest to pewien fakt medialny, częściowo opozycja sygnalizuje pewne rzeczy. Jeśli jest plotka, to budzi określoną reakcję. Dyskusja na temat ministra Tchórzewskiego trwała we wtorek wiele godzin - przypomniał Wójcik.
- Wywiady, których udzielił Jarosław Kaczyński, dowodzą, jak słabą pozycję ma rząd i sama Beata Szydło. (...) Nie sądzę, żeby w rządzie szykowały się roszady. To jest raczej pokazywanie ministrom, gdzie jest ich miejsce w szeregu. Jedno mrugnięcie prezesa i was nie ma, więc macie być bezwzględnie posłuszni - mówił poseł Nowoczesnej.