PolskaFajerwerki na finale WOŚP. Trzaskowski zapewnia: Nie wiedzieliśmy o tym

Fajerwerki na finale WOŚP. Trzaskowski zapewnia: Nie wiedzieliśmy o tym

W trakcie 30. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Warszawie odbył się pokaz fajerwerków. Szefa fundacji Jerzego Owsiaka skrytykowali za to m.in. aktywiści. Dostało się też Rafałowi Trzaskowskiemu. - Ja jasno mówię o tym, że nie jestem zwolennikiem strzelania - powiedział prezydent Warszawy.

Fajerwerki na finale WOŚP. Trzaskowski zapewnia: Nie wiedzieliśmy o tym
Fajerwerki na finale WOŚP. Trzaskowski zapewnia: Nie wiedzieliśmy o tym
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
Radosław Opas

31.01.2022 | aktual.: 31.01.2022 20:40

Do zarzutów dotyczących użycia fajerwerków podczas "Światełka do Nieba" Rafał Trzaskowski odniósł się w poniedziałek na antenie Polsat News. Polityka Platformy Obywatelskiej zapytano, czy widział się już ze swoim psem Bąblem. Pod koniec grudnia prezydent Warszawy apelował, aby nie strzelać w sylwestra z uwagi na dobro zwierząt.

- Widziałem się już z Bąblem, nie był zadowolony. Ja jasno mówię o tym, że nie jestem zwolennikiem strzelania. Wielokrotnie mówiliśmy, że Warszawa nie strzela, bo na żadnym evencie organizowanym przez miasto nie ma fajerwerków - tłumaczył Trzaskowski.

Podkreślił, że bardzo cieszy się z decyzji Jerzego Owsiaka, który zapowiedział już, że w przyszłym roku finał WOŚP odbędzie się bez strzelania fajerwerkami. Zapewnił jednocześnie, że miasto nie wiedziało o planach fundacji.

- Nie wiedzieliśmy o tym, że będą fajerwerki. Dwa lata temu udało się to zrobić efektami świetlnymi. Kiedy słyszeliśmy zapewniania, że będzie to redukowane, to tego się spodziewaliśmy. Najważniejsze jest to, że Jurek Owsiak jak zwykle wyciąga wnioski i mówi jasno, że w przyszłym roku tego typu strzałów nie będzie. Ja chciałbym, żeby dokładnie tak się stało - powiedział prezydent Warszawy.

Zobacz też: Leszek Miller ostro o "lex Kaczyński". Nawet się nie zająknął

Fajerwerki podczas "Światełka do Nieba". Owsiak komentuje

Jerzego Owsiaka za skorzystanie z fajerwerków skrytykował m.in. Jan Mencwel. "WOŚP mógłby sobie odpuścić fajerwerki" - napisał na Twitterze aktywista miejski i współzałożyciel "Miasto jest Nasze". Identycznie niedzielne wydarzenia w Warszawie ocenił też Grzegorz Kramer.

"Hej, WOŚP, ale z tych sztucznych ogni to można by już w końcu zrezygnować. Dla ludzi z autyzmem, dla dzieci i zwierząt. Proszę, pomyślcie o tym" - zaapelował jezuita.

Ironiczny komentarz opublikował natomiast Patryk Wachowiec. "Pamiętajcie, zwierzaki boją się wystrzałów jedynie w sylwestra. Miesiąc później można już strzelać do woli" - stwierdził analityk prawny Forum Obywatelskiego Rozwoju.

Owsiak o użyciu fajerwerków: Całą winę biorę na siebie

Zamieszanie skomentował już także sam Jerzy Owsiak. - Używaliśmy tej pirotechniki dokładnie w czasie trzech minut i pięciu sekund w centrum miasta, nie ma tutaj żadnych domów, w których byłyby istotnie zwierzęta przerażone tym, że tych ogni użyliśmy. Ale jeżeli użyliśmy i komuś się to nie podobało, oczywiście przepraszamy. Bierzemy całą winę na siebie - oświadczył prezes Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy

Wyraźnie zaznaczył, że "miasto nie jest winne". - My jesteśmy winni. A więc moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina, że zdecydowaliśmy się ten pokaz zrobić (...). Nigdy w życiu to już się nie powtórzy, nigdy już ich nie pokażemy - zapewnił Owsiak.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (267)