Eyjafjoell znów aktywny
Islandzki wulkan Eyjafjoell znów się uaktywnił i wyrzuca większe ilości popiołów. Wulkanolodzy obawiają się powstania chmury pyłów, która ponownie zdezorganizuje komunikację lotniczą w Europie.
Andrzej Rody - szef działu ochrony środowiska PLL LOT uważa, że konieczne jest przyspieszenie prac nad wprowadzeniem tak zwanego jednolitego europejskiego nieba. Nie byłoby konieczne wtedy zamykanie przestrzeni powietrznej nad całym kontynentem, tak jak to miało miejsce kilkanaście dni temu.
Według profesor Elżbiety Marciszewskiej z SGH już w niedalekiej przyszłości nauka i technika pozwolą na ograniczanie negatywnego wpływu sił przyrody. Mogą w tym pomóc inne napędy samolotów, inna obudowa silników. Potrzebne są również dokładne badania zjawiska pyłu wulkanicznego.
Tymczasem wiadomo, że pył może długo utrzymywać się po wybuchu wulkanu. Rozproszony nie zagraża jednak lotnictwu. Niebezpieczna dla samolotów jest chmura pyłu w skład której mogą wchodzić drobiny szkła, sproszkowanych skał i krzemianów. Taka chmura na samolot, a zwłaszcza jego silnik, działa jak papier ścierny.