Expose premiera Mateusza Morawieckiego. Nawiązał do sprawy uniewinnienia Piotra Najsztuba

W sejmowym expose premier Mateusz Morawiecki nawiązał do sprawy dziennikarza Piotra Najsztuba, który potrącił 77-letnią kobietę na pasach, a niedawno został uniewinniony. Zapowiedział działania wymierzone przeciwko piratom drogowym i zwiększenie praw pieszych na drodze.

Expose premiera Mateusza Morawieckiego. Nawiązał do sprawy uniewinnienia Piotra Najsztuba
Źródło zdjęć: © East News | Zbyszek Kaczmarek/REPORTER
Tomasz Molga

Podczas expose premier Mateusz Morawiecki w mocnych słowach zadeklarował, że jego rząd skupi się na poprawie bezpieczeństwa na drogach.

Nawiązał do głośnej ostatnio sprawy uniewinnienia dziennikarza Piotra Najsztuba. 2 lata temu potrącił on na pasach 77-letnią kobietę. Według sądu kierowca nie odpowiada za wypadek, bo piesza wtargnęła na przejście. Premier zadeklarował, że jego rząd wprowadzi bezwzględne pierwszeństwo pieszych na pasach.

- Nie może być tak, że prawie 80-letnia schorowana kobieta zostaje uznana winną, bo wtargnęła na pasy - zagrzmiał premier, wywołując zamieszanie na sali i okrzyk "hańba". Mateusz Morawiecki zaznaczył, że jego rząd zmieni prawo, które będzie tak chronić pieszych, "by sędziowie nie mogli uniewinniać kierowców, rozjeżdżających seniorów na pasach".

- Drogi znaczone są krzyżami, świadczącymi o tragediach. Za piratów drogowych słono płacimy życiem i zdrowiem, a w mniej drastycznych przypadkach wyższymi stawkami ubezpieczeniowymi - dodał premier Morawiecki.

Piotr Najsztub odpowiada. Prawomocny wyrok. Niech premier przeczyta akta

- Sprawa jest zakończona prawomocnym wyrokiem. Namawiam premiera, aby zanim powoła się na mój przypadek, przeczytał akta sprawy - komentuje krótko w rozmowie z WP Piotr Najsztub.

Sprawa Piotra Najsztuba wzbudza wielkie kontrowersje. Starsza kobieta, która została potrącona, trafiła do szpitala z rozległymi obrażeniami. Miała połamane żebra i kość pokrywy czaszki. W wyniku śledztwa okazało się, że tego dnia Najsztub nie miał ważnego prawa jazdy (zostało mu odebrane za zbyt dużą ilość punktów karnych) oraz ważnego przeglądu technicznego auta.

- Biegli stwierdzili, że nie ma dowodów obiektywnych, które pozwoliłyby na rekonstrukcję zdarzenia. Śladów nie zabezpieczono tak, jak trzeba. Biegli musieli się zatem opierać na pewnych założeniach - tłumaczył wyrok sędzia Piotr Bojarczuk z Sądu Okręgowego w Warszawie. Zaznaczył także, iż starsza kobieta powinna zachować większą ostrożność.

Prokuratura oskarżyła Najsztuba o nieumyślne spowodowanie wypadku poprzez niedostosowanie prędkości do warunków jazdy. W wyniku śledztwa okazało się, że tego dnia Najsztub nie miał ważnego prawa jazdy (zostało mu odebrane za zbyt dużą liczbę punktów karnych) oraz ważnego przeglądu technicznego auta. Za te wykroczenia zapłacił grzywnę, jednak od zarzutu spowodowania wypadku został uniewinniony. Jak udało nam się dowiedzieć, odzyskał uprawnienia i jeździ samochodem.

Wyrok opierał się właśnie na drobiazgowej analizie przepisów związanych z pierwszeństwem pieszych. W przeciwieństwie do wielu innych krajów europejskich, w Polsce pieszy ma pierwszeństwo dopiero w momencie przechodzenia przez pasy, a nie wkraczania na nie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1083)