Przedstawiciel inspektora nadzoru budowlanego stwierdził, że na dachu obiektu zalega śnieg, który trzeba ściągnąć w porozumieniu z konstruktorem budynku, a potem sprawdzić, co dzieje się pod stropem sklepu. Na razie obiekt będzie zamknięty.
Do zdarzenia doszło tuż po otwarciu sklepu. W obiekcie nie było klientów tylko kilku pracowników.