PolitykaEwa Kopacz: współczuje Beacie Szydło

Ewa Kopacz: współczuje Beacie Szydło

– Platforma przegrała tylko dlatego, że w pewnym momencie zgubiła swój styl – tak w programie „Tomasz Lis na żywo” w TVP2 premier Ewa Kopacz tłumaczyła przyczyny wyborczej porażki PO. Jak dodała, przed Platformą stoi zadanie bycia „mocną, dobrą opozycją”, a ona sama chce nadal przewodzić partii. Premier podkreśliła, że bierze odpowiedzialność za ostatni rok rządów oraz wynik PO w ostatnich wyborach parlamentarnych.

– Nie chciałabym, żeby jakikolwiek premier znalazł sobie taki punkt odniesienia i mówił, że coś się nie udało tylko dlatego, że poprzednicy zostawili kraj w takiej czy innej sytuacji – powiedziała. Jak dodała, „trochę współczuje Beacie Szydło”, tłumacząc, że gdy zostawała premierem spadła na nią wielka odpowiedzialność, a „nie miała nad sobą swojego zwierzchnika”. – Ja sobie dobierałam gabinet – powiedziała.

Ewa Kopacz podtrzymała wcześniejsze zapowiedzi, że chce startować w wyborach na szefa PO. Prawdopodobnie zmierzy się w nich z obecnym szefem polskiej dyplomacji Grzegorzem Schetyną. Jak dodała, według jej wizji PO ma być w najbliższym czasie „partią odpowiedzialną, ale też odważną”. Zapowiedziała także, że stworzy gabinet cieni i będzie recenzować działania nowego rządu. – Nie pozostawimy żadnego wystąpienia wybranego premiera bez komentarza – zapewnia.

Zobacz również: Bogusław Chrabota o przywództwie w PO: Grzegorz Schetyna był naturalnym dziedzicem
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (257)