Ewa Kochanowska: wrak tupolewa należy sprasować w kostkę i przewiązać wstążeczką
Wdowa po tragicznie zmarłym w katastrofie smoleńskiej Rzeczniku Praw Obywatelskich, Januszu Kochanowskim w rozmowie z portalem Niezależna.pl skomentowała doniesienia o sprowadzeniu do Polski wraku prezydenckiego samolotu w tysiącach kawałków. - Należy go sprasować w kostkę i przewiązać wstążeczką - powiedziała Ewa Kochanowska. Głos w tej sprawie zabrał także Andrzej Melak, brat Stefana Melaka, przewodniczącego Komitetu Katyńskiego.
- Ja nie bardzo rozumiem po co w ogóle prokuratura chce go mieć (wrak Tu-154 - przyp. red.). Należy go sprasować w kostkę, przewiązać wstążeczką i prokuratura może sobie go zabrać w jednym kontenerze. Przecież to jest absurd - powiedziała Kochanowska w rozmowie Niezależna.pl.
Jak podkreśla, "pomysły prokuratury są tak absurdalne i nie z tego świata, że trudno mi je komentować". - Należałoby mu poświecić bardzo dużo uwagi, starannie go przebadać nie zważając na to, że już szkody i czas zrobiły swoje - dodaje.
"To całkowita abstrakcja"
- Wrak musi wrócić do Polski w stanie takim jakim jest w tej chwili, bez dokonywania haniebnych rozczłonkowań tego wraku tak, jak to robili Rosjanie. Bez cięcia, bez rozrywania, gdyż tylko w takim stanie w jakim jest wydaje mi się, że możliwe jest wydobycie z niego tajemnic, które on skrywa - uważa Andrzej Melak, brat tragicznie zmarłego 10 kwietnia 2010 roku Stefana Melaka.
- Gdyby to było prawdą, że ma być rozczłonkowany, to jest to kolejne niszczenie dowodów pierwszorzędnego znaczenia. To po prostu nie mieści się w logice prokuratorskiego postępowania. Wydaje się to całkowitą abstrakcją - podkreśla Melak.
Prokuratura: biegli mają już pełną wiedzę
Prokuratura nie widzi problemu w cięciu wraku. Od kilku miesięcy twierdzi, że został on już dostatecznie zbadany przez polskich śledczych. Biegli - jak usłyszał reporter RMF FM - mają już pełną wiedzę na temat tego dowodu.
Jako pierwsze o tym, że prokuratura zamierza pociąć wrak tupolewa informowało RMF FM. Jak ustalono prokuratura ma trzy opcje transportu wraku: przejazd ciężarówkami, koleją lub przelot samolotem. To właśnie w zależności od wybranej opcji transportu, zależy, jak pocięty będzie Tu-154.
Prokurator Generalny Andrzej Seremet, poinformował w sejmie, że 10 kwietnia przyszłego roku powinno dobiec końca śledztwo Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie w sprawie katastrofy smoleńskiej.