Everest: prawda wychodzi na wierzch
Równo 50 lat temu zdobyto Mount Everest. 29 lat wcześniej George Mallory zniknął w śnieżycy tuż pod wierzchołkiem. Czy przed śmiercią zdobył górę? Odpowiedź znajduje się w jego aparacie fotograficznym, który leży gdzieś pod szczytem - pisze Michał Wójcik w "Przekroju".
Członkowie ekipy, która znalazła Mallory'ego nie mieli wątpliwości, że znalezione ciało należało do niego. Conrad Anker - doświadczony alpinista, podpora wyprawy, która 4 lata temu wyruszyła w poszukiwaniu śladów po uczestnikach słynnej ekspedycji z 1924 r. - nie musiał nic mówić. Naszywki na jednaj z siedmiu warstw koszul i swetrów nie pozostawiały wątpliwości. Przed nimi twarzą do ziemi, na wysokości 8222 metrów n.p.m leżał półnagi George Mallory - jeden z najsłynniejszych himalaistów świata. To on 80 lat temu najcelniej wytłumaczył, dlaczego Brytyjczycy z tak wielką determinacją próbują wejść na niezdobytą górę. "Bo jest!" - powiedział wtedy.
Odnalezienie zwłok pioniera himalaizmu od razu uznano za sensację z dwóch powodów. Po pierwsze na 175 ofiar, jakie dotąd pochłonęła góra, udało się znaleźć zaledwie kilkunaście osób, po drugie odkrycie mogło przynieść rozwiąznie największego sporu jaki toczy się w środowisku himalaistycznym - czy Mallory i jego niedoświadczony kompan Andrew Irvine zdobyli Mount Everest i spadli w przepaść, gdy schodzili upojeni sukcesem, czy też wyczerpani poddali się i wycofując się popełnili fatalny błąd i zginęli?
Dowodem i ostatecznym rozwiązaniem miał być aparat fotograficzny Mallory'ego. Niestety nie znaleziono go przy nim. Większość himalaistów uważa, że może być przy ciele Irvine'a. Być może odnajdą go członkowie drugiej wyprawy, która już wkrótce wyruszy.
Jeśli Mallory był na szczycie, oznaczałoby to przesunięcie daty zdobycia Góry Gór o 29 lat wstecz. Dziarski wciąż Edmund Hillary, który przed 50 laty "oficjalnie" zdobył Everest, zapytany kilka lat temu, jak poczułby się, gdyby się okazało, że to nie on jest tym pierwszym, odparł: "wystarczająco długo cieszyłem się tym sukcesem". (mk)