Eutanazja łabędzi zarażonych ptasią grypą

Akcja usypiania ptaków rozpoczęła się około godziny 22. Teren przystani otoczyła policja i straż miejska. Klatkę przykryto czarną folią. Wszystko trwało godzinę.

Ptaki uśpiono w wolierze zastrzykami domózgowymi i już martwe wywieziono specjalnym samochodem. Teren przystani jest dezynfekowany i sprzątany - powiedział rzecznik prezydenta Torunia Marcin Czyżniewski.

Przystań AZS w Toruniu była pierwszym w Polsce miejscem, gdzie 5 marca wykryto wirusa ptasiej grypy. U czterech z sześciu padłych łabędzi stwierdzono groźną dla ludzi odmianę wirusa H5N1. Parę dni później na przystani zbudowano specjalną klatkę, w której odizolowano stado 112 łabędzi niemych - to z niego pochodziły zarażone ptaki.

Minister ochrony środowiska nie wyraził zgody na ich uśpienie, o co wnioskował toruński sztab kryzysowy. Ptaki odizolowane w wolierze badał zespół naukowców powołany przez resort. W sobotę 79 zdrowych łabędzi wypuszczono na wolność. U pozostałych stwierdzono wirusa ptasiej grypy.

W poniedziałek powiatowa lekarz weterynarii Dorota Stankiewicz ponownie wystąpiła do ministerstwa z wnioskiem o likwidację zarażonego stada. Powodem była nadciągająca do Torunia fala powodziowa. Dlatego łabędzie przeniesiono do drugiej woliery, którą zbudowano kilka metrów dalej od dotychczasowej.

Ministerstwo Ochrony Środowiska nie odpowiedziało na wniosek Stankiewicz. Decyzję o eutanazji ptaków podjął Krajowy Lekarz Weterynarii Krzysztof Jażdżewski.

Poza Toruniem, ogniska ptasiej grypy wykryto niedaleko Parku Narodowego "Ujście Warty" w Kostrzynie (Lubuskie), a także w Świnoujściu, Bydgoszczy i Grudziądzu.