Europosłowie mają dosyć wiadomości od Ryszarda Czarneckiego. Oczekują przeprosin
Konflikt między posłem a Różą Thun przybiera coraz bardziej na sile. Po tym jak Czarnecki porównał ją do szmalcownika jeden z prawicowych portali zorganizował akcję okazywania mu wsparcia. Teraz okazuje się, że poseł prawdopodobnie sam rozsyła wiadomości.
Wszystko zaczęło się od reportażu dla niemieckiej telewizji, w którym Róża Thun stwierdziła, że Polska idzie w kierunku dyktatury. Program oburzył Ryszarda Czarneckiego. Polityk porównał posłankę PO do Leni Rifenstahl, faworytki Adolfa Hitlera i porównał ją do szmalcownika. "Podczas II wojny światowej mieliśmy szmalcowników, a dzisiaj mamy Różę von Thun und Hohenstein" - powiedział w rozmowie z Niezależną.pl.
Informacja szybko dotarła do posłów w Parlamencie Europejskim. Wielu z nich podpisało się pod listem, w którym domagają się odwołania polityka PiS z funkcji wiceprzewodniczącego PE. W odpowiedzi na to, portal, na łamach którego pojawił się wywiad z Czarneckim, zorganizował kampanię solidaryzowania się z posłem. Przygotowano specjalną formułkę w kilku językach, którą można wysłać do europarlamentarzystów.
Teraz okazuje się, że wiele z nich prawdopodobnie wysyła sam zainteresowany. Jeden z europosłów poskarżył się, że ma zaspamowaną skrzynkę mailową. "Spam z Pańskiej aplikacji / strony, który wszyscy dostajemy, jest niedopuszczalny i kontr-produktywny Myślę, że dobrze by było, gdyby wysłał Pan maila z przeprosinami do wszystkich członków PE i pracowników biur, którzy tracą mnóstwo czasu przez Pańską kampanię" - napisał Jens Rhode.